Tomasz Żółciak: Jak wygląda sytuacja w koalicji? Czy bliżej jest do rządu mniejszościowego, przyspieszonych wyborów, a może będziemy mieć renowację Zjednoczonej Prawicy?
Sebastian Kaleta: Zjednoczona Prawica ma wspólny program wyborczy z 2019 r., co odzwierciedla umowa koalicyjna. My lojalnie swoich zobowiązań dotrzymujemy. Ale faktycznie, w ostatnich miesiącach na tle tej umowy jawią się wątpliwości. Jednak decyzje w sprawie tego rządu leżą w rękach PiS.
Można odnieść wrażenie, że im bardziej strony powołują się na umowę koalicyjną, tym rozdźwięki są większe.
Mamy pewne wątpliwości co do przestrzegania umowy przez PiS, są wyrażane podczas spotkań liderów. Wydaje się, że w kilku punktach Premier Morawiecki przekonał PiS do zmiany dotychczasowego kierunku polityki Zjednoczonej Prawicy. Wskazujemy, że ma to miejsce na przykład w relacjach z Unią Europejską, która niebezpiecznie poszerza swoje kompetencje kosztem naszej suwerenności, wyrażamy wątpliwości wobec planów turbodynamicznej transformacji polskiej energetyki, która może być bardzo kosztowna dla gospodarki. Jesteśmy za to czasami atakowani, ale po prostu przypominamy dotychczasowe programy wyborczej Zjednoczonej Prawicy.
Mateusz Morawiecki to też PiS.
Jest wskazany przez PiS na urząd premiera, szanujemy ten wybór. Koncepcje, które podajemy w wątpliwość, są jednak jego inicjatywami. Ubolewamy, że nasze argumenty w tych sprawach nie zostały uwzględnione.
Także prezes PiS i cała grupa innych polityków ZP przekonują was do głosowania nad zasobami własnymi Unii, czyli de facto poparciem Funduszu Odbudowy, a wy nie chcecie.
Budżet unijny był negocjowany w pakiecie. Od początku negocjacji wskazywaliśmy, że w pakiecie, oprócz zasobów własnych UE, znajduje się rozporządzenie, które ogranicza polską suwerenność. Jesienią przyznawali to wszyscy liderzy PiS. Premier Morawiecki w listopadzie wysłał list do premierów innych państw, że jeśli rozporządzenie będzie obowiązywało, to polski parlament budżetu nie przyjmie. Od tamtego momentu rozporządzenie nie zmieniło się ani o przecinek, ale weszło w życie, nie zostało zawetowane.
Czy jednak większym priorytetem nie jest to, by do sierpnia 2026 r. Polska mogła wpompować w gospodarkę 24 mld euro z funduszu?
Niektórzy starają się przedstawić Fundusz Odbudowy jako remedium, gwiazdkę z nieba, ale tak nie jest. Dlaczego nie dyskutujemy, że w tym dokumencie zaszyte są nowe podatki europejskie? My za te dotacje przecież zapłacimy, a budżet UE ma się składać po raz pierwszy z unijnych podatków, które tak jak cła nie są ujęte w traktatach. Nie ma dyskusji o tym, że Polska będzie gwarantowała spłatę pożyczek przez inne państwa przez kilkadziesiąt lat. Federalizacji UE przyklaskują politycy opozycji, a to nie jest wizja, którą promowaliśmy przez lata w Zjednoczonej Prawicy. Fundusz Odbudowy jest zobowiązaniem, zaciągnięciem pożyczki. Polska ma bardzo dobrą wiarygodność kredytową i 200 mld zł w zeszłym roku udało się pozyskać z zasobów wewnętrznych. Te możliwości dalszego wspierania przy odbudowie również istnieją.
Jaką większością parlament powinien zatwierdzić pakiet ratyfikacyjny?
To zależy od dalszych decyzji względem unijnych podatków, w jaki sposób będą wprowadzane, analizy trwają od tygodni również Ministerstwie Sprawiedliwości. Fundusz nie został dotąd przyjęty m.in. dlatego, że zadaliśmy liczne pytania co do skutków jego przyjęcia i do dziś odpowiedzi ze strony Ministra Finansów nie są satysfakcjonujące. Decyzja o zasobach własnych wskazuje, że państwa będą musiały wnosić podatek od plastiku, w przypadku Polski to ok. 500 mln euro rocznie. Są tam też inne opłaty, które Unia może nakładać, ale nie wiemy, jak będzie ustalany ich wymiar. Musimy dokonać oceny, czy Unia zyskuje nowe kompetencje względem Polski w precedensowym procesie nakładania podatków przez UE, jak wskazane w decyzji, nad którą będziemy głosować, czyli podatku cyfrowego oraz od transakcji finansowych.
Na ile jesteście dogadani z PiS w kwestii głosowania nad funduszem? Jeśli ustawa padnie, będzie to wizerunkowa poraż … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS