Nowa funkcja w popularnych Teamsach może sprawić, że pracownicy przestaną przychodzić na nudne, korporacyjne spotkania. Aplikacja oferuje teraz transkrypcje z konferencji, więc będzie można bez problemu poznać wszystkie ważne informacje bez konieczności pojawiania się na każdym callu.
Jak donosi TechRepublic, Microsoft postanowiło stanąć po stronie milionów użytkowników, którym nie chce się uczestniczyć w każdym ogłoszonym spotkaniu. Z tego powodu powstała funkcja dla Microsoft Teams, która tworzy pisemny zapis tego, co kto powiedział podczas spotkania. Funkcja ta identyfikuje każdego uczestnika spotkania, zapisuje jego wypowiedzi, a następnie tworzy gotową transkrypcję konferencji.
Dostęp do zapisu uczestnicy mogą uzyskać jeszcze w trakcie spotkania lub po jego zakończeniu. Aby uzyskać jak najwierniejszy zapis, Teamsy korzystają z danych konferencji, takich jak nazwiska uczestników czy udostępnione pliki. Dzięki temu funkcja może sama poprawić ewentualne błędy w swojej transkrypcji.
Administrator musi najpierw aktywować opcję transkrypcji, aby zaczęła ona działać na spotkaniach. Dopiero wtedy organizator konferencji lub prezenter może ją uruchomić w oknie spotkania aplikacji Teams. Po spotkaniu transkrypcja jest dostępna w wydarzeniu spotkania w kalendarzu aplikacji Teams, a także za pośrednictwem kafelka transkrypcji na czacie.
Można się spodziewać, że funkcja ta może doprowadzić do nagłego wysypu nieobecności na firmowych spotkaniach. Prawdopodobnie z tego właśnie powodu Microsoft pisze na swoim oficjalnym blogu, że transkrypcja nie gwarantuje 100 procentowej dokładności i nie należy na niej polegać w krytycznych sytuacjach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS