A A+ A++

Zapraszam Was serdecznie na kolejny wpis, który powstał w ramach Akcji Blogowej – na jesieni oddaję głos moim Czytelniczkom, które od czasu do czasu wpadają na worqshop z tekstami gościnnymi. Dzisiaj Asia z bloga opowiada o pierwszym kroku w kierunku lepszego zarządzania domowym budżetem oraz jak udało jej się zacząć oszczędzać bez zwiększania pensji. Asia wykorzystała również okazję do pochwalenia się swoim nowym e-bookiem, który być może przyda się również Wam! Oddaję głos Asi!

Znasz ten schemat? Pierwsza miłość, pierwszy chłopak, pierwszy mąż i pierwsze kroki w dorosłość. Pierwsze praktyki, pierwsza praca, pierwsza pensja i pierwsze własne mieszkanie. Pierwsze finansowe zobowiązania i pierwsze finansowe dylematy. Pierwszy finansowy kryzys. Pierwsze naruszenie oszczędności. Pierwsze zamartwianie się o przyszłość i pierwsze wątpliwości czy sobie poradzimy…

Od życia na minusie po oszczędzenie pieniędzy. Jak zaczęliśmy oszczędzać pieniądze żyjąc uważniej.

Kiedy zaczęłam samodzielne życie z mężem, kiedy minął okres zachłyśnięcia się wolnością i dorosłością, przyszła rzeczywistość i pierwsze kroki w poruszaniu się w finansowej mgle. Niby staraliśmy się żyć rozsądnie, rozsądnie gospodarować pieniędzmi, dyskutować przed każdym większym wydatkiem, to ciągle, nieustannie, miesiąc w miesiąc byliśmy zmuszani podbierać pieniądze z naszego konta oszczędnościowego, aby móc opłacić rachunki i czynsz.
To był dla nas okropnie frustrujący okres. Czuliśmy, że nie mamy już z czego rezygnować, aby móc chociaż wyjść na zero, nie naruszać naszych oszczędności.

Po pół roku takiego finansowego zagubienia, postanowiliśmy zacząć od nowa!
Postanowiliśmy odciąć się od dotychczasowych zmartwień i nieudolnych działań i podeszliśmy do oszczędzania jak do zadania. Jak do projektu, w którym jest cel, są etapy realizacji i małe zadania, które należy wykonać.

Pierwszym etapem, który miał nas zbliżyć do oszczędzania pieniędzy, było poznanie naszych wydatków oraz naszych zakupowych zwyczajów.

I tak stworzyliśmy najpierw tylko dla naszych potrzeb, później przerodziło się to w cykl blogowy, zapiski z budżetu domowego.

Zapiski pomogły nam:

  • Dowiedzieć się ile pieniędzy potrzebujemy na opłaty stałe, takie jak: czynsz, internet, abonamenty za telefony, fryzjer (mój mąż raz w miesiącu chodzi do fryzjera, więc stanowi to dla nas stałą opłatę, comiesięczny wydatek).
  • Zobaczyć ile pieniędzy wydajemy na takie produkty jak: jedzenie, owoce, alkohol, ubrania, kosmetyki, chemia do domu.
  • Zobaczyć jakie mieliśmy niespodziewane wydatki w danym miesiącu i ile pieniędzy pochłonęły: wizyty u weterynarza, naprawa samochodu, ubezpieczenie samochodu, wesele, wyjście do kina.

Poznanie swoich nawyków konsumenckich pozwoliło nam też przestać myśleć o wydatkach z poczuciem winy i wyrzutami sumienia. Z prowadzenia zapisków dowiedzieliśmy się, że prawie w ogóle nie wydajemy pieniędzy na ubrania, a owoce, wbrew temu co się powszechnie mówi, wcale nie są na tyle drogie, abyśmy musieli spożywać ich mniej lub całkowicie z nich rezygnować.

Dziś, po roku prowadzenia zapisów z budżetu domowego, a także przyglądaniu się swoim nawykom, z dumą mogę powiedzieć, że nie żyjemy już na minusie!


Choć nasza pensja nie zmieniła się, każdego miesiąca udaje nam się zaoszczędzić pewną kwotę. Co więcej, wzrosła także jakość naszego życia!

Zrozumieliśmy, że w oszczędzaniu pieniędzy nie chodzi o to, aby ograniczać się i odmawiać sobie. Chodzi o to, aby żyć uważniej. Wolniej.

Prowadzenie zapisów z budżetu domowego przez cały rok nie tylko pozwoliło nam zaoszczędzić pieniądze, ale także całkowicie zmieniło nasze nawyki konsumenckie, sposób patrzenia na wydatki, zarabiane pieniądze oraz na codzienność.
W rezultacie nie dość, że co miesiąc oboje jesteśmy w stanie odłożyć pieniądze, to poprawiła się jakość naszego życia. Otaczamy się przedmiotami lepszej jakości, trwalszymi, co dodatkowo przekłada się na oszczędności w dłuższej perspektywie.
Przewartościowaliśmy też nasze potrzeby i priorytety. Przyglądając się naszym wydatkom, analizując je, rozmawiając o nich – poznawaliśmy siebie, swoje potrzeby i wartości.

To był i jest naprawdę niesamowity proces przemiany, nauki uważności i prawdziwego życia wolniej. Ściągając ze swoich barków finansowe zmartwienia, odnaleźliśmy spokój także w innych dziedzinach naszego życia.

O innych naszych sposobach na wyjście z finansowej pułapki można przeczytać w naszym ebooku , który swoją premierę miał 10 listopada. 

Wraz z ebookiem czytelnik otrzymuje 15 arkuszy do druku, które:

  • pomogą w poznaniu finansowych nawyków
  • nauczą szukania oszczędności w codziennych wyborach
  • poprawią jakość życia przez uważność

Kupując ebook czytelnik otrzymuje także dostęp do innych darmowych materiałów dotyczących oszczędzania pieniędzy, które nie są publikowane na blogu oraz dostęp do tajnej grupy na facebooku, której celem jest wspólne oszczędzanie pieniędzy i poprawianie jakości życia przez oszczędzanie.

Jeśli także borykaliście się z problemem finansowym, dajcie znać jak poradziliście sobie z tym problemem. Jakie kroki podjęliście, aby od życia na minusie – zacząć oszczędzać pieniądze.

BIO: Asia Maj-Dubińska, autorka bloga oraz , który całkowicie zmienia sposób myślenia o wydawaniu pieniędzy.  Miłośniczka natury, spokoju i takiego zwykłego, szczęśliwego życia. Bez pamięci zakochana w polskiej wsi, babcinym dżemie z czarnej porzeczki, tatowych nalewkach z pigwy i w swoim mężu Ślązaku.

, ,

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKobieta utknęła w wannie na osiem dni. Wraca do zdrowia w szpitalu
Następny artykułW Iłowej mniej na inwestycje, ale więcej mniejszych zadań