A A+ A++

„Niedzielne wczesne popołudnie kojarzy nam się rodzinnym obiadem i odpoczynkiem. My dostajemy zgłoszenie dotyczące psa zamkniętego i wyjącego od paru godzin” – czytamy na profilu społecznościowym towarzystwa. Z dalszej części wpisu dowiadujemy się, że sprawa dotyczy psa przejechanego przez właścicielkę, która wycofywała z garażu.

Szokująca obojętność właścicielki

Nie jest to jednak historia o nieszczęśliwym wypadku. Kobieta pozostawiła psa poza garażem i wróciła dopiero nad ranem. Ranne zwierzę całą noc spędziło na mrozie. Po powrocie właścicielka nadal nie zajęła się czworonogiem, poprzestając na wrzuceniu go do garażu. Aktywiści podkreślają, że zostawiła go tam bez wody i jedzenia, za to jęczącego z bólu. Interweniujące w tej sprawie aktywistki podkreślały, że całe zdarzenie „kompletnie odbiera wiarę w ludzi”.

TOZ zawiadamia prokuraturę

Zawiadomienie dotyczące zachowania kobiety zostało już złożone w prokuraturze. Pies trafiło schroniska i otrzymał odpowiednie leki. W rozmowie z „Głosem Wielkopolski” Paula Koczorowska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami informowała, że zdjęcie rentgenowskie nie wykazało poważniejszych złamań. Przekazała jednak, iż czworonóg „nie ma powierzchownego czucia”.

facebookCzytaj też:
Psi fryzjer znęcał się nad zwierzętami. Zapadł wyrok w bulwersującej sprawie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚwidniccy sportowcy nagrodzeni za rok 2020! [LISTA]
Następny artykułZa zorganizowanie dyskoteki w czasach pandemii Marek P. stanie przed sądem