W maju 1997 r. prezydent Aleksander Kwaśniewski poleciał z żoną do Paryża. Miał uczestniczyć w galowym koncercie w Teatrze Champs Elysees. Za prezydentem pojechali samochodem członkowie Radykalnej Akcji Antykomunistycznej. Założyli ją dwa lata wcześniej uczniowie kilku poznańskich liceów. – To odpowiedź na zwycięstwo Kwaśniewskiego w wyborach prezydenckich – tłumaczyli.
Jajkami w kościół i prezydenta
W Paryżu młodzi antykomuniści zaatakowali prezydenta jajkami. Jedno trafiło jego żonę Jolantę Kwaśniewską, drugie szefa protokołu dyplomatycznego Jana Wojciecha Piekarskiego. Trzecie złapał w rękę borowiec z ochrony.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS