Podwójne uderzenie w gryzonie

Dwa razy w roku na terenie Polkowic przeprowadzana będzie obowiązkowa deratyzacja. To odpowiedź na zgłoszenia mieszkańców o rosnącej liczbie gryzoni.  

Do tej pory odszczurzanie na terenie miasta odbywało się raz w roku, jesienią.

– W związku ze zgłoszeniami mieszkańców dotyczącymi występowania licznej populacji szczurów, zwłaszcza na terenie miasta, niezbędne jest wprowadzenie zmiany zapisów w regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie gminy, który uchwalany jest przez  radę miejską – mówi Małgorzata Kalus-Chiżyńska, dyrektor wydziału ochrony środowiska i obszarów wiejskich w urzędzie gminy.

Zgodnie z nowymi zapisami, deratyzacja będzie przeprowadzana obowiązkowo co roku – od 15 marca do 15 kwietnia i od 15 września do 15 października, a ponadto na bieżąco w miarę potrzeb. To samo dotyczy deratyzacji studni rewizyjnych kanalizacji sanitarnej i deszczowej. Wymienione terminy obowiązkowego odszczurzania nie są przypadkowe.

– Jest to czas wzmożonych okresów rozrodczych szczurów – dodaje dyrektor wydziału.

Terminy przeprowadzania akcji zostały ustalone po konsultacji z firmą zajmującą się deratyzacją na terenie gminy. Pozytywną opinię w tej sprawie wydał też powiatowy inspektor sanitarny.

Jednym z powodów rosnącej liczby szczurów może być bałagan panujący w pobliżu niektórych domków dla kotów na terenie miasta. Zwierzaki są tam dokarmiane przez społeczników, ale zdarza się, że „pomagają” w tym mieszkańcy… podrzucając resztki jedzenia. To szpeci otoczenie i przyciąga gryzonie. Najlepiej więc to zadanie zostawić opiekunom kotów, o czym przypomina Piotr Ożóg, radny klubu Lepsze Polkowice: – Czasem widzę leżące na ziemi skórki od chleba czy końcówki cytryny, a koty tego nie jedzą. Jest to zwykłe śmiecenie i brak kultury osobistej. Na tym korzystają gryzonie, które mają darmowe jedzenie i będą w takich miejscach robić swoje siedliska. To jest nasze wspólne otoczenie i powinniśmy o nie dbać – podkreśla radny.

Zgłoś naruszenie/Błąd