Niepozorny znak, prosty gest wykonywany dłonią to sygnał, że dana osoba potrzebuje naszej pomocy. Jest to znak międzynarodowy, który przełamuje bariery kulturowe i językowe. Wysłanie takiego znaku w internecie, czy po prostu pokazanie go przypadkowej osobie, powinno spowodować, że do osoby, która go wysyła, nadejdzie pomoc.
Znak ten wykorzystywany jest przez osoby, które doświadczają przemocy, ale boją się głośno to zakomunikować. Mogą być bowiem przetrzymywane przez swojego oprawcę, lub na tyle inwigilowane, że każdy werbalny sygnał, w którym poproszą o pomoc, skończy się dla nich tragicznie.
Jak wykonać taki znak?
„Ofiary przemocy domowej w obawie przed oprawcą często nie informują osób postronnych o rozgrywającym się dramacie. Z myślą o takich osobach powstał ten znak. Jest to prosty i czytelny ruch dłoni, który może nawet uratować ludzkie życie” – przypominają policjanci.
Jak wykonać taki znak? To proste. Pokazujemy otwartą dłoń (jak podczas powitania lub pożegnania), a następnie chowamy kciuk do środka i składamy dłoń w pięść.
Widzisz taki znak? Dzwoń na policję
Policjanci przypominają, że znaki takie są szczególnie przydatne w czasie pandemii, gdyż izolacja nie tylko jest zarzewiem dodatkowych aktów agresji, ale i powoduje, że ofiara często nie ma dokąd uciec. Dzięki takiemu znakowi, ofiara może choćby zaczepić przechodnia, czy kuriera.
W chwili, gdy zobaczymy, jak ktoś wykonuje taki gest, powinniśmy zawiadomić policję. Funkcjonariusze radzą jednak, by zrobić to niepostrzeżenie, nie alarmując sprawcy przemocy, że rozpoznaliśmy sytuację.
Czytaj też:
Syndrom sztokholmski nie dotyczy tylko porywaczy i zakładników. Może się wykształcić nawet w rodzinie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS