A A+ A++

„Pod koniec 2022 roku lub na początku 2023 r. będziemy wiercić na morzu, a w końcówce 2023 na lądzie. To będą głębokie odwierty” – mówił Otto Waterlander dyrektor operacyjny w Naftohazie.

Firma prowadzi obecnie rozmowy z potencjalnymi partnerami, których najważniejszym efektem ma być pozyskanie środków finansowych – i to sporych. „Nie powinny być to małe firmy lecz duże, takie które w przyszłości będą w stanie zainwestować od 100 milionów do kilku miliardów dolarów” – mówił Waterlander. Dodał, że aby tak się stało koniecznym jest danie tym firmom wyboru oraz pokazanie „perspektyw i możliwości”.

Reklama

 W 2021 Naftohaz przeprowadzi badania sejsmiczne potencjalnych złóż morskich. Według wstępnych szacunków inwestycje w pierwszym roku prac na szelfie mogą sięgnąć 40 milionów dolarów. Firma spodziewa się, że po przeprowadzeniu badań wartość ukraińskich złóż wzrośnie, co pomoże w pozyskaniu międzynarodowych inwestorów.

W dłuższej perspektywie Ukraińcy chcieliby wydobywać z tego obszaru nawet 10 mld m3 gazu rocznie. „Jesteśmy przekonani, że Ukraina ma dobre perspektywy na szelfie. Potwierdzają to czarnomorskie sukcesy naszych sąsiadów – Turcji oraz Rumunii” – czytamy w komunikacie spółki z ubiegłego roku. Zdaniem analityków, na których się powołuje złoża mogą skrywać nawet 1-2 bln m3 błękitnego paliwa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDuże straty po pożarze wiaty garażowej
Następny artykułPijane rajdy na drogach powiatu – FILM