A A+ A++

Xbox Live przechodzi do historii. Microsoft nie porzuca wprawdzie swojej flagowej usługi, ale modyfikuje jej obecną nazwę, która po 18 latach zostaje zmieniona na Xbox Network. W przesłanym redakcji serwisu The Verge oświadczeniu rzecznik firmy z Redmond stwierdził, że nowa nazwa odnosi się do podstawowej usługi sieciowej Xbox, którą zaktualizowano w umowie o świadczenie usług Microsoftu. Rebranding ma na celu odróżnienie bazowej usługi producenta od członkostwa Xbox Live Gold, która jest mylona przez użytkowników. Pierwsze wskazówki odnośnie planów przedsiębiorstwa dostrzeżono w zaktualizowanej umowie o świadczenie usług w sierpniu 2020 roku. Wówczas Microsoft zaprzeczył, jakoby chciał porzucić Xbox Live Gold, w międzyczasie zapowiedziano podwyżki oferty abonamentowej, ale ostatecznie po krytyce ze strony graczy wycofano się z nich.

Microsoft dokonuje zmiany nazwy Xbox Live na Xbox Network, żeby zapewnić większą przejrzystość usługi.

Xbox Live wystartował w 2002 roku w czasach kiedy granie online nie było aż tak powszechne, jak teraz i z pewnością wyróżniało go na tle konkurencji. Zmiany zauważyli posiadacze konsol Microsoftu, którym wyświetliła się stosowna informacja na ekranie startowym. Warto wspomnieć, że Xbox Live wchodzi w skład Xbox Game Pass Ultimate, czyli najdroższej subskrypcji Microsoftu dającej oprócz tego dostęp do ponad 100 gier czy szeregu innych profitów np. ekskluzywnych zniżek. Xbox Game Pass cieszy się niemałą popularnością wśród graczy, bowiem korzysta z niego 18 milionów osób, z kolei w promowaniu usługi pomaga zwiększanie oferty m.in. o produkcje Electronic Arts. Sama zmiana nazwy nie jest może rewolucją, ale zapewne doprowadzi do pewnego porządku, do czego dąży sam Microsoft.

Microsoft szykuje duże premiery gier na swoich konsolach, na które trafi 18 tytułów. Wcześniej były to produkcje Bethesdy Softworks wchłoniętą przez giganta z Redmond w ramach zakupu ZeniMax Media kontrolującego kilka studiów deweloperskich. Chociaż firma planuje indywidualnie podchodzić do kwestii wyłączności danych gier na swoje platformy wliczając do tego także komputery z systemem Windows 10, to istnieje jednak możliwość, że część propozycji ominie PlayStation 5. Czy będzie to z pożytkiem dla graczy?





Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRośnie zainteresowanie kredytami na OZE
Następny artykułCzarno na białym. Rozmowa z Markiem Piechockim