Pani Janina mieszka sama w drewnianym domu przy ul. Zbrojarzy, ma ponad 90 lat i coraz większe kłopoty z poruszaniem się; bywają dni, że w ogóle nie wstaje z łóżka.
Jej kłopoty z wodą zaczęły się na początku tego roku. – Odwiedziłam Janinkę w Święto Trzech Króli – relacjonuje nam pani Stanisława, jej kilka lat młodsza siostra. – Wtedy dowiedziałam się, że w zdroju przy ul. Turonia nie ma już wody. To jedyne źródło, z którego siostra czerpała wodę – mniej więcej od lat 80., odkąd wyschło źródło w przydomowej studni – opowiada.
Trasa Łagiewnicka likwiduje zdrój
Pani Stanisławie udało się dowiedzieć, że problemy to skutek prac związanych z budowaną w sąsiedztwie Trasą Łagiewnicką. Jak potwierdza nam Krzysztof Migdał, inżynier kontraktu ze spółki TŁ, jednym z elementów inwestycji była przebudowa systemu wodociągowego na ul. Zbrojarzy. – W trakcie prac, zgodnie z uzgodnieniami z Wodociągami Miasta Krakowa, został zlikwidowany uliczny zdrój przy ul. Turonia 16 – przyznaje Krzysztof Migdał.
– Od prawie trzech miesięcy siostra jest zdana na naszą pomoc. Proszę naszą cioteczną wnuczkę i ona zawozi Janince wodę w butelkach lub 5-litrowych baniakach – mówi pani Stanisława. Dodaje przy tym, że pomocy w rozwiązaniu sytuacji szukała najpierw w radzie dzielnicy Łagiewniki-Borek Fałęcki, ale stamtąd skierowano ją do właściwej dzielnicy VIII. W radzie dzielnicy Dębniki pytamy, który z radnych zajął się sprawą i w jaki sposób starano się pomóc mieszkance. Przewodniczący Rafał Torba przyznał, że historii nie zna, bo “takich spraw jest bardzo dużo”, i odesłał nas do sekretariatu. – Rzeczywiście, otrzymaliśmy kilka tygodni temu takie zgłoszenie i wysłaliśmy w tej sprawie – jako dzielnica – pismo do Wodociągów. Odpowiedź jeszcze nie nadeszła – poinformowano nas w sekretariacie.
Pytania o wodociąg
Gdy skontaktowaliśmy się z Wodociągami, usłyszeliśmy, że odpowiedź do dzielnicy właśnie jest przygotowywana. Co jednak z 90-letnią mieszkanką, która nie ma od stycznia dostępu do wody? Robert Żurek, rzecznik Wodociągów Miasta Krakowa, zastrzega na wstępie, że pani Janina nigdy nie była ich klientką, nigdy jej dom nie był podłączony do miejskiej sieci wodociągowej. – Właściciele tych nieruchomości nigdy nie wystąpili o wydanie informacji o warunkach technicznych dla podłączenia do sieci – dodaje rzecznik.
Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Podkreśla przy tym, że bezpośrednio po zachodniej stronie nieruchomości jest zaprojektowana sieć wodociągowa.
Krzysztof Migdał ze spółki Trasa Łagiewnicka dodaje, że mieszkańcy ul. Zbrojarzy składali wnioski o podpięcie do nowego wodociągu. Dlaczego taka informacja nie dotarła do pani Janiny? – Trudno mi się odnieść do tego przykładu. Informujemy w każdy możliwy sposób i możliwie jak najszerzej o wszelkich działaniach, jakie wykonujemy w ramach inwestycji – zaznacza Migdał.
Zapewnić dostęp do wody
Pani Stanisława wspomina, że zanim rozpoczęła się budowa Trasy Łagiewnickiej, toczyły się bardzo burzliwe pertraktacje o to, które działki zostaną zajęte przez inwestycję, które domy zostaną z tego powodu wyburzone. – Byliśmy zasypywani pismami, które w większości nie dotyczyły naszej nieruchomości. Teraz nie jesteśmy w stanie ustalić, w jaki sposób najszybciej zapewnić dostęp do wody siostrze – zaznacza pani Stanisława.
Zdaniem spółki odpowiedzialnej za budowę Trasy Łagiewnickiej, rodzina pani Janiny powinna wystąpić o przyłączenie do sieci wodociągowej. – To najlepszy moment, bo im później, tym koszty będą wyższe – zaznacza Migdał. – Procedury związane z budową przyłączy są opisane na stronie internetowej naszego przedsiębiorstwa – radzi rzecznik Wodociągów.
Pani Stanisława: – Taka procedura wymaga przecież uzgodnień, których nie zdołamy wykonać w tydzień czy dwa. Gdy pytałam o to w Wodociągach, nikt mi nie przekazał żadnej alternatywy, w jaki sposób sprawić, żeby siostra szybko uzyskała dostęp do wody, zanim załatwimy formalności. Wystarczyłoby podstawić niewielki beczkowóz, żebym nie trzeba było zawozić tej wody w butelkach…
W Wodociągach udało nam się dowiedzieć, że jest jeszcze inna możliwość. – Inny w pełni sprawny zdrój wodociągowy znajduje się przy ul. Huculskiej – informuje Robert Żurek. To jednak 250 m od domu pani Janiny. Jej siostra mówi nam, że wcześniej w radzie dzielnicy poinformowano ją, że ten zdrój nie działa. – Oczywiście, wybiorę się na miejsce i sprawdzę, bo może to rozwiązanie będzie lepsze niż woda w plastikowych butelkach – kwituje 88-latka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS