Zależy mi na unowocześnieniu działania i pracy Naczelnej Rady Adwokackiej i większej jej aktywności w obszarze legislacji. Chcę powrotu do prac nad regulacją rynku pomocy prawnej – mówi Przemysław Rosati, nowy prezes NRA.
„Jesteśmy razem jedną adwokaturą. Jestem człowiekiem, który łączy, a nie dzieli”. Wielokrotnie mówił to pan podczas kampanii wyborczej. Czy to znaczy, że palestra jest organizmem podzielonym?
Adwokatura była, jest i będzie jednością. Wybory to naturalny moment w każdej organizacji,w którym możemy się różnić na koncepcje czy programy. A po wyborach jesteśmy jedną adwokaturą.
Czytaj też: Przemysław Rosati nowym prezesem adwokatury
W kampanii mówiło się o panu „młody Kennedy”. Czemu? Trwa zimna wojna…
Odebrałem to jako komplement. Mam nadzieję, że było to pozytywne określenie, którym dopingowano mnie, bym przestawił adwokaturę na aktywne, profesjonalne tory.
„Adwokatura jest w niepewnych czasach punktem orientacyjnym” – mówił pan do delegatów na zjazd.
Co miał pan na myśli?
Adwokatura wielokrotnie dawała wyraz temu, że stoi po stronie praw i wolności obywatelskich. Dziś żyjemy w niepewnych czasach, patrząc na szybkość zmian prawa, sposobu…
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów “Rzeczpospolitej”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS