Do Naczelnego Sądu Administracyjnego wpłynęła skarga kasacyjna władz stolicy od wyroku WSA w sprawie uchwały śmieciowej.
Orzeczenie zapadło 27 stycznia. Sąd rozpoznawał skargę jednej ze spółdzielni mieszkaniowych dotyczącą sposobu ustalania opłat za gospodarowanie odpadami.
Problem stanowiło ustalenie różnych opłat w zależności od rodzaju zabudowy. Warszawski ratusz uważa, że rada gminy może różnicować stawki opłat w zależności od rodzaju zabudowy, także przy metodzie opłat od gospodarstwa domowego.
Mecenas Klaudia Mielczarczyk przyznaje, że sprawa nie jest prosta.
– Treść ust. 2 art. 6j ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wyklucza różnicowanie stawek i stanowi, że rada gminy może uchwalić jedną stawkę opłaty. Użyte sformułowanie „jedna stawka” wyklucza możliwość ich różnicowania – tłumaczy prawniczka. Dodaje jednak, że jednocześnie ust. 2a art. 6j wskazuje, że rada gminy może zróżnicować stawki opłaty w zależności od powierzchni lokalu mieszkalnego, liczby mieszkańców nieruchomości, odbierania odpadów z terenów wiejskich lub miejskich, a także od rodzaju zabudowy. Rada może stosować łącznie różne kryteria różnicujące stawki opłaty.
W ocenie WSA kalkulacja powinna obrazować nie tylko ogólny wzrost kosztów utrzymania poszczególnych elementów systemu, ale także pokazywać czynniki, które na nie wpłynęły. Mieszkańcy, wnosząc opłaty, powinni działać w przeświadczeniu, że ich wzrost wynikał z przyczyn obiektywnie uzasadnionych.
Niestety, jak zauważa mec. Mielczarczyk, przepisy są niejasne i pozwalają na szeroką interpretację. – Z jednej strony wydaje się oczywiste, że rada gminy m … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS