Do dziesięciu lat więzienia grozi 61-letniemu właścicielowi zakładów przetwórstwa mięsnego w województwie łódzkim. Mężczyzna usłyszał zarzuty oszustwa na szkodę m.in. dostawców bydła do jego firmy.
Śledztwo ruszyło po tym, jak na policję od pewnego czasu zgłaszali się rolnicy, którzy nie mogli doprosić się zapłaty za bydło sprzedane do zakładów, których właścicielem jest 61-letni podejrzany. Działania policji pod nadzorem prokuratury doprowadziły do ustalenia, że mężczyzna miał oszukać 95 dostawców i cztery inne podmioty, które dostarczały towar niezbędny do działania zakładów pod Łodzią.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
– Łączna wysokość wyrządzonej szkody sięga blisko 3,5 mln złotych. W odniesieniu do poszczególnych pokrzywdzonych są to zróżnicowane sumy oscylujące w granicach od 2600 nawet do 534 tys. złotych – informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej.
Według prokuratury, podejrzany też robił wszystko, żeby uniemożliwić ściągnięcie z niego pieniędzy, które miał być winny dostawcom.
– W tym celu podejrzany usuwał składniki swojego majątku przenosząc własność na rzecz innych osób, reprezentujących podmioty powiązane – mówi Kopania.
W ten sposób właściciela zmieniło między innym 35 koni i źrebiąt o łącznej wartości przekraczającej 4,5 miliona złotych.
Do dziesięciu lat więzienia
Prokuratura zapowiada, że łączna wartość wyłudzonego bydła i liczba podejrzanych będzie dłuższa.
– Ciągle trwa gromadzenie materiału dowodowego. Mamy do czynienia z bardzo szybko rozwijającą się sprawą – zaznacza prokurator Kopania.
Podejrzanemu przedsiębiorcy grozi do 10 lat więzienia.
– Po przesłuchaniu prokuratura podejmie decyzję co do środków zapobiegawczych – ucina Krzysztof Kopania.
W tej sprawie zarzuty usłyszała też 40-letnia kobieta i dwaj mężczyźni w wieku 29 i 50 lat.
Do zatrzymań doszło na polecenie Prokuratury Okręgowej w Łodzi
TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS