W ubiegłym roku premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie, czy sądy mogą rozstrzygać zgodność z Konstytucją rozporządzeń dotyczących obostrzeń. Do tej pory zajmował się tym tylko Trybunał, ale ostatnio podejście sądów się zmienia.
Rząd, premier wykorzystuje istniejące doktrynę wyłączności po stronie Trybunału rozstrzygania, czy dany przepis jest konstytucyjny czy nie. Podnoszą się głosy, że ta doktryna powinna doznawać pewnych ograniczeń, szczególnie, biorąc pod uwagę wszystkie wątpliwości, które wokół tej instytucji w ostatnich latach zachodzą – tłumaczy adwokat Mateusz Janion z kancelarii Leowen Legal Hub.
Zdaniem konstytucjonalisty Marka Chmaja, chodzi o zablokowanie odszkodowań dla przedsiębiorców. Po to nie wprowadzają stanu nadzwyczajnego i po to likwidują art. 417 KC, żeby nie wypłacać odszkodowań. Te wszystkie ograniczenia działalności gospodarczej na podstawie rozporządzenia, a nie ustawy, są nielegalne – ocenia.
Rację przedsiębiorcom, właśnie w zaskarżonym przez premiera trybie, przyznał ostatnio wojewódzki sąd administracyjny w Opolu. Szereg branż, w tym hotelarze, szykuje pozwy zbiorowe.
To “pojedyncze wyroki, które powodują pewne nieścisłości” – tak rzecznik rządu Piotr Muller ocenił decyzje sądów, które przyznały, że nałożone przez rząd na przedsiębiorców obostrzenia są niezgodne z konstytucją. Nie odpowiedział na pytanie dziennikarza RMF FM, czy rząd wycofa skargę do Trybunału Konstytucyjnego, w której premier dowodzi, że sądy nie powinny w ogóle zajmować się konstytucyjnością rozporządzeń.
Ewentualne luki w przepisach, zdaniem Piotra Mullera, już zostały usunięte. Jesienią zeszłego roku została dokonana modyfikacja ustawy, która rozszerzała podstawę ustawową, aby w sposób szczegółowy uregulować kwestię obostrzeń w rozporządzeniu – stwierdził rzecznik. Dodał, że przedsiębiorcy dostali tylko w tym roku dostali ponad 24 miliardy złotych pomocy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS