Paulina Wyka jest modelką, a prywatnie partnerką znanego polskiego aktora Macieja Zakościelnego. Są parą od 2014 roku, doczekali się dwóch pociech. Paulina pierwszego syna urodziła w 2016 roku, zaś drugiego w 2018. Choć modelce udało się wrócić do formy po obu ciążach, to przyznaje, że cały proces redukcji kilogramów wcale nie był taki prosty. Dwukrotnie, będąc w błogosławionym stanie, przytyła po 30 kilogramów.
Paulina Wyka pokazała niepublikowane wcześniej zdjęcia
Ukochana Zakościelnego na swoich profilach w mediach społecznościowych otwarcie opowiada o macierzyństwie i godzeniu życia rodzinnego z życiem zawodowym. Tym razem postanowiła powspominać czasy, gdy była w ciąży. Pokazała zdjęcia z zaokrąglonym brzuchem, tuż przed rozwiązaniem.
“I jedyne 30 kg na plusie. Ciało kobiety jest niesamowite, ale dlaczego ja w każdej mojej ciąży dostawałam 30 kg więcej” – wspomina Wyka.
Świeżo upieczone mamy często muszą mierzyć się z presją otoczenia, by jak najszybciej wrócić do sylwetki sprzed ciąży. Wyka, choć obecnie jest bardzo szczupła, to przyznała, że aż trzy lata musiała pracować nad swoim ciałem. Dodatkowe kilogramy i rozciągnięta skórka nie zniknęły w magiczny sposób. Upór, determinacja, zdrowa dieta i ćwiczenia sprawiły, że dziś partnerka Macieja Zakościelnego i dumna mama dwóch synów może się pochwalić płaskim, umięśnionym brzuchem.
“I nie ma co się oszukiwać, powrót do formy zajął mi bardzo długo. Słyszałam, że po drugim dziecku jest ciężej. U mnie prawie trzy lata. Najważniejsze, żeby zdrowo jeść i nie wywierać na sobie presji. Wszystko w swoim czasie” – podkreśliła modelka, dodając tym samym otuchy innym kobietom, które tracą wiarę, że uda im się osiągnąć wymarzony cel sylwetkowy.
Koronawirus a ciąża. Zaskakujące wyniki badań
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS