Film Jamesa Camerona ma tyle samo miłośników, co zapalczywych wrogów. Jak w życiu, “jeden lubi gładkie, bez wzorów, drugi woli w kwiatki i ptaszki”. Jednak pewna rzecz nie podlega dyskusji. Komercyjny sukces. “Avatar” zawojował bowiem cały świat. Gdy pojawił się w kinach, na przełomie 2009 i 2010 roku, w każdym kraju osiągał wynik, który stawiał go pośród największych przebojów w historii. Nie inaczej było w Polsce. W zestawieniu tytułów, które trafiły do kin po 1989 roku, film Camerona przegrał minimalnie jedynie z rodzimą produkcją “Ogniem i mieczem”.
“Avatar” zarobił w naszym kraju ponad 26 mln dol. Przez blisko 12 lat od jego premiery większą popularnością cieszył się już tylko “Kler” Wojciecha Smarzowskiego. Podobnie, jest w innych regionach świata. Do rezultatu osiągniętego przez hollywoodzką produkcję rzadko zbliża się jakiś film. Wyjątek stanowi rynek chiński, który rozwija się tak dynamicznie, że rekordowe, swego czasu, 200 mln dol. wpływów “Avatara”, teraz nie daje mu tam nawet miejsca w czołowej pięćdziesiątce kinowych przebojów wszech czasów.
W wyniku prowadzonych w tajemnicy negocjacji pomiędzy wytwórnią Disneya a Chińskim Biurem Filmowym “Avatar” dostał szansę na poprawienie swojego dorobku w chińskich kinach. Dostał i ją wykorzystał. W ciągu dwóch tygodni wyświetlania zarobił 44 mln dol. Co ciekawe, wpływy w drugim tygodniu były większe niż w pierwszym. Wszystko wskazuje więc na to, że reedycja filmu Camerona stanie się w Chinach największym hollywoodzkim przebojem od czasu pojawienia się pandemii. Na razie najlepszym wynikiem legitymuje się “Tenet” (66 mln dol.).
Przypomnijmy, że dzięki reedycji “Avatar” ponownie stał się najbardziej kasowym filmem w historii kinematografii. Podczas trwającej wciąż dystrybucji kinowej zarobił w sumie 2,833 mld dol.
Premiera drugiej części “Avatara” planowana jest na 16 grudnia 2022 roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS