Prezydent Andrzej Duda odznaczył Roberta Lewandowskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Kapitan drużyny narodowej i piłkarz Bayernu Monachium został doceniony za wybitne osiągnięcia sportowe i promowanie Polski na arenie międzynarodowej.
Poniedziałkowa uroczystość odbyła się w Pałacu Prezydenckim w Warszawie.
Lewandowski w koszulce z orzełkiem na piersi zadebiutował w 2008 roku. Łącznie wystąpił w niej jak na razie 116 razy i zdobył 63 gole, co w obu przypadkach jest rekordem w przypadku reprezentacji Polski. W 2016 roku dotarł z drużyną narodową do ćwierćfinału mistrzostw Europy.
32-letni napastnik w przeszłości występował m.in. w Lechu Poznań i Borussii Dortmund, a od 2014 roku broni barw Bayernu. To właśnie jako gracz klubu z Monachium odniósł największe dotychczasowe sukcesy. W sierpniu ubiegłego roku triumfował – jako piąty Polak w historii – Ligę Mistrzów. W grudniu zaś wygrał plebiscyt FIFA na Piłkarza Roku. Jest pierwszym Polakiem, który otrzymał to wyróżnienie. Odnosił też liczne sukcesy w lidze niemieckiej.
Prezydent Andrzej Duda w samych superlatywach opisywał piłkarza Roberta Lewandowskiego, którego odznaczył Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. “Śmiało można powiedzieć nasz bohater narodowy w sportowym tego słowa znaczeniu, ale w pewnym sensie nie tylko” – dodał.
Prezydent podkreślił, że Lewandowski to piłkarz najwyższej klasy nie tylko jeśli chodzi o Polskę, ale także Europę i świat.
“Czytałem o panu ostatnio sporo i powiedział pan, że nie liczy wywalczonych trofeów, bo w momencie ich zdobycia myśli pan już o następnych. Są jeszcze trzy odznaczenia w naszym kraju wyższe od tego, które pan otrzymał dzisiaj. Jestem przekonany, że zdobędzie pan kolejne, bo cały czas jest pan na fali wznoszącej” – podkreślił podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim w Warszawie.
Chwalił kapitana reprezentacji Polski i napastnika Bayernu Monachium za systematyczną i wytrwałą pracę, którą dodał do wielkiego talentu. “To nie była kariera jednego błysku” – ocenił Andrzej Duda.
32-letni Lewandowski przyznał, że na razie skupia się na odnoszeniu kolejnych sukcesów.
“Może za jakiś czas jak usiądę na kanapie, to pomyślę o tych zdobytych trofeach i będę mógł się tym delektować, ale na razie moja ambicja jest na tyle duża, że nie chcę spocząć na laurach” – przyznał.
Triumfator poprzedniej edycji Ligi Mistrzów i Piłkarz Roku FIFA 2020 zwrócił też uwagę na wkład innych osób w jego sukcesy.
“Piłka nożna to sport drużynowy, a nie indywidualny, dlatego też wszystko co osiągam, na co tak ciężko pracuję, to też zasługa trenerów, kolegów z boiska, sztabu i rodziny” – podkreślił.(PAP)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS