A A+ A++

Adam Zagajewski urodził się w 1945 roku we Lwowie, w ramach repatriacji wraz z rodziną trafił po wojnie do Gliwic. Tam ukończył naukę w V Liceum Ogólnokształcącym. Studiował w Krakowie; psychologię i filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim.

W Krakowie, który stał się z czasem jego ukochanym miastem, współtworzył na przełomie lat 60. i 70. grupę poetycką „Teraz”. W skład grupy weszli: Julian Kornhauser, Stanisław Stabro, Jerzy Kronhold, Jerzy Piątkowski i Wit Jaworski. Poeta wraz ze Stanisławem Barańczakiem, Julianem Kornhauserem i Witem Jaworskim redagował czasopismo „Student”.

Był wykładowcą filozofii na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Opublikował kilkanaście tomów wierszy, począwszy od debiutanckiego „Komunikatu” w 1972 roku, przez tak znane tomy jak m.in.: „Sklepy mięsne”, „List. Oda do wielości”, „Jechać do Lwowa”, „Płótno”, „Ziemia ognista”, „Pragnienie”, „Powrót”, „Anteny”, „Niewidzialna ręka”, „Asymetria”, aż po ostatni wydany w 2019 roku – „Prawdziwe życie”.

Próbował swoich sił także jako prozaik („Ciepło, zimno”, „Słuch absolutny”, „Cienka kreska”), jego prawdziwymi żywiołami były jednak poezja i esej. W 1974 roku wraz z Julianem Kornhauserem ogłosił książkę stanowiącą manifest estetyczny i ideowy „Świat nie przedstawiony”. Potem ukazywały się kolejne jego głośne książki eseistyczne: „Drugi oddech”, „Solidarność i samotność”, „Dwa miasta”, „W cudzym pięknie”, „Obrona żarliwości”, „Poeta rozmawia z filozofem”, „Lekka przesada”, „Poezja dla początkujących”, ostatnio „Substancja nieuporządkowana”.

Redaktorem i wydawcą jego wierszy był najczęściej jego przyjaciel, poeta, współwłaściciel wydawnictwa a5 Ryszard Krynicki. Ostatnie eseje opublikowało wydawnictwo Znak.

Adam Zagajewski, Kraków 2015 Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta

Jeden z najbardziej docenianych na świecie polskich pisarzy

Do wszystkich nagród, tytułów i wyróżnień, jakie otrzymał w ciągu całego życia, brakowało jedynie Literackiej Nagrody Nobla. Jego nazwisko co roku pojawiało się wśród kandydatów do tej nagrody. W 2013 roku przyznano mu Chińską Nagrodę Literacką Zhongkun, potocznie zwaną chińskim Noblem. Był też laureatem takich wyróżnień jak m.in.: Nagroda Neustadt w dziedzinie literatury (2004), Nagroda Heinricha Manna (2015), Griffin Prize (2016) i Nagroda Księżnej Asturii (2017). Był kilkukrotnym finalistą nagrody Nike. Został odznaczony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” i Orderem Legii Honorowej.

Jego poezja stała się bardzo popularna w Stanach Zjednoczonych po publikacji wiersza „Spróbuj opiewać okaleczony świat” w tłumaczeniu Claire Cavanagh na łamach „New Yorkera” po nowojorskich zamachach z 11 września 2001 roku.

W najnowszym zbiorze esejów „Substancja nieuporządkowana” Zagajewski przywraca pojęciom właściwe znaczenie. Tu mowa o prawie, które nie jest bezprawiem, i o wolności, która nie przeradza się w anarchię. Już w pierwszym eseju z tego zbioru poeta zauważa: „Prawo z wolnością dziwną stanowi parę: są jak niedobrane małżeństwo, które walczy z sobą przez całe życie, aż wreszcie na starość zrozumie, że w gruncie rzeczy byli sobie potrzebni, że nie mogliby bez siebie istnieć”. W kolejnym eseju Adam Zagajewski pisze: „Wiemy, że sytuacja prawa w naszym kraju stała się krytyczna (…), rządzące obecnie ugrupowanie, które przybrało wzniosłą i kłamliwą nazwę, usiłuje zniszczyć niezależność władzy sądowniczej, łamie konstytucję i zmierza do paraliżu całego systemu państwowego legalizmu”.

Za wolnością, przeciw represjom

Adam Zagajewski nie bał się i nie stronił od zabierania krytycznego głosu w debacie publicznej. Denerwowało to beneficjentów „dobrej zmiany”, którzy dezawuowali dorobek poety.

Nie oni pierwsi. W latach 70. poeta aktywnie włączył się w działalność opozycji demokratycznej. Gdy w 1975 roku podpisał „List 59”, którego sygnatariusze (m.in.: Ryszard Krynicki, Stanisław Barańczak, Julian Kornhauser, Leszek Kołakowski, Marcin Król, Antoni Słonimski, Jan Józef Szczepański, Adam Michnik, Halina Mikołajska, Wisława Szymborska) protestowali przeciw wpisaniu do Konstytucji PRL kierowniczej roli PZPR i sojuszu z ZSRR, ówcześni partyjni decydenci objęli Adama Zagajewskiego cenzurą.

W „Substancji nieuporządkowanej” poeta wymagał od czytelników czegoś więcej niż tylko krytycznego spojrzenia na aktualną politykę. Autor pisał: „Zawodowi politycy tak często wydają nam się istotami, które nieco kompromitują człowieczeństwo. Istotami trochę karykaturalnymi. (…) Jakby amputowano im sporą część duszy”.

Zagajewski chciał „uniknąć redukcji wolności do wymiaru politycznego”. Apelował: „Może jednak warto pamiętać, że w każdej zbiorowości, której nie zdominowali jeszcze analfabeci, toczy się także inna rozmowa, dużo spokojniejsza, cichsza, przyciągająca mniej uwagi, ale niekoniecznie mniej istotna: o Bogu, o sensie życia, o sztuce, o literaturze, o muzyce, o naturze cywilizacji, o związku między nowoczesnością i tradycją, o śmierci. A także o Miłoszu, o Stanisławie Brzozowskim, o Platonie i Wagnerze, o Baconie filozofie i o Baconie malarzu, o Chopinie i Lutosławskim”.

Lubię Kraków

Od 1982 roku Adam Zagajewski przebywał na emigracji, mieszkał w Paryżu, publikował w „Kulturze”, współtworzył „Zeszyty Literackie”. Do Krakowa na stałe wrócił wraz z żoną; aktorką i psycholożką Mają Wodecką, w 2002 roku.

W filmie „Widok Krakowa” w reżyserii Magdaleny Piekorz, którego był współscenarzystą, Adam Zagajewski mówi: „Lubię Kraków. Za to, że to jest także moje miejsce na Ziemi. Nie ma żadnej konkurencji w tej chwili”. Dodawał też: „To nie jest takie łatwe miasto. Bardziej otwierają się mury Krakowa niż dusze jego mieszkańców”. I ironicznie puentował:

„Najlepiej wyjechać z Krakowa i tęsknić za nim”.

Jeśli opuszczał Kraków, to na krótko. Prowadził zajęcia z creative writing na uniwersytetach w Houston i w Chicago, ale także na Uniwersytecie Jagiellońskim opowiadał o poezji studentom Studium Literacko-Artystycznego.

Do jego ulubionych miejsc w mieście, nie licząc księgarń i bibliotek, należały m.in: Pawilon Józefa Czapskiego wraz z kawiarenką urządzoną w stylu francuskim, kawiarenki przy ulicy Brackiej i Muzeum Manggha. Często zachodził do muzeów i filharmonii.

W Krakowie był postacią rozpoznawalną, szanowaną i lubianą. Poeta zmarł po ciężkiej chorobie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEfektywny jak Pekhart, tragiczny jak stoperzy Zagłębia
Następny artykułMorze Bałtyckie jest w złej kondycji. Trzeba je ratować