Nie zgadzam się z pani diagnozą, że lewica chce niszczenia społecznych instytucji. Dla mnie małżeństwa homoseksualne to rozsądny, konserwatywny postulat. To nie jest atak na rodzinę, a poszerzenie naszych wyobrażeń o tym, czym jest rodzina – mówi Maciej Gdula, poseł klubu Nowej Lewicy w rozmowie z Dorotą Łosiewicz na łamach tygodnika „Sieci”.
Wypowiedział pan wojnę „W pustyni i w puszczy”. Co pana tak uwiera w książce Sienkiewicza?
Maciej Gdula: To książka pełna twardych rasistowskich poglądów. Reprezentant wszystkich czarnych, Kali, jest leniwy, strachliwy, zabobonny, okrutny. A postać Stasia jest tak skonstruowana, by przekonać czytelnika, że czarni potrzebują białych na przewodników, bo inaczej ich życie będzie smutne, krótkie i pełne przemocy.
Książka pełna jest jednak pięknych postaw, godnych naśladowania, choćby troskliwość Stasia wobec Nel. Poza tym dzięki lekturom poznajemy też świat, którego już nie ma.…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł
– wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów
na portalu wPolityce.pl.Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS