A A+ A++

Okres przygotowawczy dla zespołów rywalizujących na czwartoligowych boiskach powoli dobiega końca. W piątkowy wieczór Czarni Jasło zmierzyli się w meczu sparingowym z Igloopolem Dębica. W spotkaniu rozegranym na boisku piłkarskim ze sztuczną murawą w Jaśle gospodarze pokonali przyjezdnych 4:1.

Dwa trafienia w meczu z Igloopolem Dębica zapisał na swoim koncie Rafał Mastaj/fot. Marcin Dziedzic 

Trener Adam Domaradzki nie mógł skorzystać z usług kilku swoich podopiecznych. W kadrze Czarnych zabrakło między innymi Dawida Floriana, Wojciecha Dziedzica, Wojciecha Kiełtyki, Kamila Majki, czy też Bartosza Szopy. Na murawę, w podstawowym składzie wybiegli więc dzisiaj: Łukasz Lepucki, Krzysztof Szydło, Paweł Remut, Szymon Sabik, Paweł Setlak, Marcel Płocica, Rafał Mastaj, Łukasz Urban, Patryk Fryc, Bartłomiej Rodak i Maciej Sowa.

Czarni już w pierwszych minutach spotkania zagrozili bramce Igloopolu. Piłka po strzale Marcela Płocicy, którego zamiarem było umieszczenie jej przy bliższym słupku, ostatecznie trafiła w boczną siatkę. Gospodarze od samego początku piątkowego starcia przejawiali wielką ochotę do gry. Częściej niż goście wizytowali na połowie przeciwnika. Długo nie potrafili jednak udokumentować swojej przewagi. W końcowych minutach pierwszej odsłony meczu do siatki piłkę skierował jednak Bartek Rodak dając swojej drużynie prowadzenie. Przed gwizdkiem oznajmiającym przerwę dębiczanie mieli stworzyli sobie doskonałą okazję do wyrównania stanu rywalizacji. Łukasz Lepucki popisał się jednak fantastyczną interwencją przy strzale jednego z zawodników Igloopolu. Wyciągnięty niczym struna sparował piłkę poza linię końcową boiska, która zmierzała wprost w okienko bramki.

Po zmianie stron jaślanie szybko podwyższyli prowadzenie. Do piłki dośrodkowanej w pole karne z rzutu rożnego dopadł w podbramkowym zamieszaniu Rafał Mastaj. Pomocnik Czarnych najlepiej odnalazł się w kotłowaninie i strzałem pod poprzeczkę z zaledwie trzech metrów wpisał się na listę strzelców.

Kilka minut później swoją szansę zmarnował z kolei Marcin Krajewski. Jego strzał głową po podaniu z lewej flanki w wykonaniu Macieja Sowy okazał się minimalnie niecelny. Z każdą upływającą minutą przewaga Czarnych stawała się coraz bardziej zauważalna. Tymczasem goście zdołali zdobyć kontaktowego gola. To było jednak wszystko, na co tego dnia stać było Igloopol. Dębiczanom w odróżnieniu od gospodarzy brakowało konkretów, kiedy z piłką meldowali się w obrębie pola karnego przeciwnika.

Skutecznością po raz drugi popisał się Mastaj. Po dośrodkowaniu Łukasza Urbana z lewej strony boiska pomocnik Czarnych trącił piłkę głową, która wpadła do siatki tuż przy dalszym słupku bramki. Lepiej w tej sytuacji mógł zachować się bramkarz gości, którego Mastaj ubiegł przy próbie wypiąstkowania futbolówki.

Wynik spotkania na 4:1 ustalił strzałem przy bliższym słupku Tomasz Pałucki, który na boisku pojawił się po przerwie.      

JKS Czarni 1910 Jasło – Igloopol Dębica 4:1 (1:0)

MD

Napisany dnia: 20.03.2021, 00:04

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowiat Wadowice: Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa
Następny artykułW Krzemionkach rekonstruują obudowę szybu górniczego