Koronawirus na Podkarpaciu. Coraz więcej zajętych łóżek, brak personelu. Nie powstanie kolejny szpital tymczasowy

– Dzisiaj minister zdrowia podjął decyzję o kolejnym udostępnieniu urządzeń potrzebnych do leczenia pacjentów z COVID-19 , które będzie realizowane już w przyszłym tygodniu – powiedział Jakub Dzik, zastępca dyrektora wydziału bezpieczeństwa. W przyszłym tygodniu do szpitali trafią pompy strzykawkowe, stanowiska pomp infuzyjnych, respiratory turbinowe oraz kardiomonitory.

Wciąż rośnie liczba zachorowań

W czasie konferencji prasowej połączonej z prezentacją sprzętu wojewódzki inspektor sanitarny Adam Sidor przyznał, że w piątym tygodniu walki z kolejną falą zachorowań na COVID-19 sytuacja epidemiczna w województwie jest trudna. Liczba potwierdzonych zakażeń rośnie o mniej więcej 20 proc. tygodniowo.

Jak poinformował Adam Sidor, jeszcze nie osiągnęliśmy najwyższego poziomu zachorowań poprzedniej, jesiennej fali pandemii koronawirusa. Wtedy w piątym tygodniu fali mieliśmy 10 tys. zachorowań tygodniowo. – Był to pik, który szybko zaczął spadać. Teraz mamy wypłaszczony wzrost, który wciąż rośnie – powiedział dr Sidor. Według niego przyszły tydzień może być decydujący.

Gdzie najwięcej zachorowań?

Liczba zachorowań na 100 tys. mieszkańców plasuje nasze województwo w połowie stawki. Najgorsza sytuacja jest obecnie w Rzeszowie, powiatach rzeszowskim i łańcuckim oraz w powiatach na południu województwa: sanockim i bieszczadzkim. Najmniej zachorowań zanotowano w powiatach: strzyżowskim, ropczycko-sędziszowskim, jasielskim i lubaczowskim.

Piąty tydzień zmagań

Wojewoda Ewa Leniart poinformowała, że utrzymywana jest rezerwa łóżek covidowych. W czwartek zajętych było 1710 łóżek. – O 500 więcej niż w szczycie zachorowań jesienią ubiegłego roku – stwierdziła Ewa Leniart. Podkreśliła, że piąty tydzień zmagań z pandemią jest ogromnym wysiłkiem dla lekarzy, pielęgniarek i całego personelu medycznego.

Zaprosiła do wsparcia personelu medycznego osoby, które lekceważą noszenie maseczek lub mówią, że nie ma pandemii. – Zapraszam na oddziały szpitalne. Tam nie przebywają osoby z wysoką temperaturą. Tam są osoby walczące o życie – powiedziała Ewa Leniart. Zaapelowała, żeby ograniczyć aktywność i przestrzegać zasad bezpieczeństwa.

Będzie kolejny szpital tymczasowy?

Ewa Leniart poinformowała, że wolnych było 37 respiratorów, ale ta liczba szybko się zmienia. Jest kilka placówek, które mają niemal 100-procentowe obłożenie. Tak jest m.in. w Sanoku, trudna sytuacja jest w Rzeszowie. Wojewoda przypomniała, że łóżka covidowe wymagają dostępu do tlenoterapii. Na pytanie, czy powstanie kolejny szpital tymczasowy w regionie, odpowiedziała, że w szpitalu utworzonym w nowym skrzydle szpitala MSWiA uruchomiono już dwa moduły po 28 miejsc. Kolejny moduł z 28 łóżkami zostanie uruchomiony w przyszłym tygodniu. Rolę szpitala tymczasowego pełni także szpital uzdrowiskowy w Rymanowie-Zdroju. Jest przygotowany na przyjęcie 150 pacjentów, jest w nim ok. 100.

– Problemem nie są kolejne łóżka i dodatkowy sprzęt, ale brak personelu. Zapraszam do współpracy lekarzy POZ i lekarzy innych specjalności. W szpitalu tymczasowym można pracować dwa–trzy tygodnie – powiedziała Ewa Leniart.

Odczyny poszczepienne

Adam Sidor poinformował także o niepożądanych odczynach poszczepiennych. Do środy odnotowano 207 odczynów poszczepiennych, w tym pięć ciężkich i 24 poważne. Ciężki odczyn oznacza, że pacjenci musieli być hospitalizowani. – Ale po dwóch dniach opuścili szpital – powiedział Adam Sidor. Nie powiedział, po których szczepionkach wystąpiły te odczyny. Według niego niepożądane odczyny zanotowano u jednej osoby na tysiąc zaszczepionych.

W ostatnim czasie główne ogniska zakażeń występowały głównie w zakładach pracy.

Zgłoś naruszenie/Błąd