A A+ A++

Pasażerowie zostali zatrzymani 26 lutego na lotnisku Charles’a de Gaulle’a, podczas próby wejścia do samolotu linii Air Algieria. Personel lotniska poinformował ich, że ze względu na obostrzenia nałożone przez rząd Algierii na podróżnych przybywających z Wielkiej Brytanii, nie zostaną wpuszczenia na pokład.

Tym sposobem utknęli w strefie tranzytowej lotniska. Wśród nich znajdują się dzieci i osoby starsze. – Tu jest okropnie. Jak długo możesz spać na podłodze, zanim pękniesz? Dwa tygodnie, trzy tygodnie, cztery? – mówi w rozmowie z BBC anonimowy mężczyzna, będący członkiem grupy. Podróżni śpią na krzesłach i podłodze.

Przewoźnik początkowo zaoferował poszkodowanym bony żywnościowe i bilety powrotne do Londynu. Podróżni odmówili jednak powrotu do Wielkiej Brytanii, a władze Algierii nie zamierzają ustąpić i wpuścić obywateli do kraju. Personel francuskiego lotniska jest bezradny wobec zaistniałej sytuacji.

Podróżni twierdzą, że mają ważne powody osobiste, aby wjechać do Algierii. Jeden z pasażerów poinformował, że zrezygnował z mieszkania i pracy w Wielkiej Brytanii, by polecieć do żony chorej na COVID-19. O wpuszczenie do kraju grupy uwięzionej na lotnisku apelowali nawet przedstawiciele algierskiej diaspory we Francji.

Zaistniała sytuacja jest wynikiem rygorystycznej polityki zagranicznej, jaką prowadzi algierski rząd. Kraj zawiesił większość połączeń lotniczych i morskich oraz zatrzymał wielu swoich obywateli za granicą.

Rzeczny “potwór” z Sekwany. Sensacja w Paryżu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKSR – nowy standard
Następny artykułProśba o oddawanie krwi i osocza