Windows 10 już wkrótce będzie oferować na starcie nieco mniej aplikacji niż teraz. Jak zwraca uwagę Techspot, Microsoft zdecydował się wykluczyć z systemu Przeglądarkę 3D oraz Painta 3D. To dobre wieści dla wszystkich, którym przeszkadza bloatware w Windows 10 – aplikacje dostępne w systemie tuż po instalacji, z których nie każdy kiedykolwiek skorzysta.
Nie oznacza to jednak oczywiście, że programy w ogóle znikną z rynku. Dalej będą dostępne w Microsoft Store za darmo dla użytkowników Windows 10, po prostu nie będą już preinstalowane. Takie podejście zostało już wdrożone w ramach testów. Kompilacja 21332 dostępna dla insiderów od 10 marca jest pierwszą, w której można to zaobserwować. To Build dostępny dla testerów Windows 10 na kanale Dev.
Techspot wiąże te zmiany z projektem Sun Valley, ale to nie do końca trafne; wspomniany projekt to szereg działań mających na celu wizualne odświeżenie Windows 10. Wdrożenie jest tutaj planowane na drugą połowę roku. Wiemy już, że zmiany obejmą między innymi menu Start czy systemowe kontrolki. Wszystkich nowości będzie jednak z pewnością więcej.
Użytkownicy Windows 10 spragnieni aktualizacji będą się jednak musieli uzbroić w kilka miesięcy cierpliwości. Najbliższa “duża” aktualizacja to wydanie 21H1 planowane na okolice maja lub czerwca, które w praktyce będzie głównie niewielkim “włącznikiem” opcji teoretycznie już teraz w systemie dostępnych. Więcej na ten temat można przeczytać w odrębnej publikacji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS