– Bez przestrzegania obostrzeń skutki trzeciej fali pandemii mogą być bardzo poważne. Jeśli nie będziemy mądrzy, będą następne fale – powiedział kardiolog, lipidolog, epidemiolog chorób serca i naczyń prof. Maciej Banach, dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Prof. Banach podkreślił, że wtedy, kiedy zachorowań było dużo mniej niż teraz, konsekwentnie przypominano o konieczności stosowania przepisów o obostrzeniach sanitarnych. Naukowiec od wielu tygodni powtarza, że nawet szczepienia nie zwalniają z odpowiedzialności za drugiego człowieka.
– Pomimo tego, że liczba dawek szczepień za chwilę przekroczy w Polsce pięć milionów, trzecia fala nadeszła – zaznaczył profesor Banach. – Dlatego trzeba ciągle utrzymywać dystans, nosić maseczki i dezynfekować, nie tylko ręce, ale i pomieszczenia. Nie wiemy wciąż przecież na pewno, czy, a jeśli już, to w jakim stopniu, zaszczepione osoby nie transmitują wirusa, tak jak ci, którzy nie przyjęli jeszcze preparatu przeciw COVID-19 – dodał.
Zdaniem szefa Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi obecny etap epidemii można porównać ze szczytem drugiej fali na jesieni ubiegłego roku. – Ale jest to jednak trochę inna sytuacja ze względu na to, że mamy do czynienia z brytyjską odmianą koronawirusa, która dotyczy nawet 50 proc. nowych przypadków zachorowań – mówił.
– Pandemiczna jesień jest porównywalna z obecną sytuacją, jeśli chodzi o liczbę zakażeń. Odmiana znad Tamizy jednak powoduje, że śmiertelność hospitalizowanych jest nawet o 60 proc. większa. To są dane przerażające – podkreślił Banach. – Bez restrykcyjnych przepisów sanitarnych i radykalnych obostrzeń skutki trzeciej fali pandemii będą bardzo poważne. Jeśli nie będziemy mądrzy, będą następne fale – czwarta, piąta, a być może nawet szósta i siódma – ostrzegł.
Przywrócenie obostrzeń na terenie całego kraju naukowiec uznał za absolutnie niezbędne. – Nic innego nie można było zrobić – podkreślił. – Mówię to trochę ze smutkiem ze względu na nasze społeczeństwo, które uważa się za “najmądrzejsze”, ale gdybyśmy w momencie spadku liczby zachorowań i poluzowania przepisów pamiętali o podstawowych zasadach sanitarnych, to bylibyśmy w dużo lepszej sytuacji – ocenił.
Dodał, że “wszyscy jesteśmy zmęczeni, ale jeśli nie będziemy zachowywać się odpowiedzialnie, to naprawdę nie wiemy, kiedy wrócimy do normalności”. – Przy nieodpowiedzialnym społeczeństwie, mówię to z pełną odpowiedzialnością za te słowa, nie ma szans powrotu do normalności. Musimy wszyscy zdać sobie z tego sprawę – powiedział prof. Banach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS