Odpady zielone zostaną wywiezione z terenu Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Ostrowie Wielkopolskim. Kilka miesięcy prezes spółki zapowiedziała, że taki krok zostanie zrobiony. Z ostrowskiej instalacji zniknie nawet 3 tysiące ton odpadów biodegradowalnych. To pierwszy etap walki z fetorem, jaki panuje w części miasta szczególnie w okolicach osiedla Zacisze Zębców.
Na początku grudnia 2020 roku poznaliśmy wyniki audytu przeprowadzonego w RZZO. Był to wstęp do podjęcia działań związanych z walką z fetorem na terenie miasta wydobywającym się z terenu wysypiska. Marzena Wodzińska, prezes spółki wraz z przedstawicielami urzędu na czele z prezydent Beatą Klimek zaprezentowały plan działania, którego celem ma być poprawa warunków życia mieszkańców, skarżących się na smród.
Jako pierwsze zostaną usunięte odpady zielone, które – jak wynikało z audytu – są źródłem nieprzyjemnych zapachów. – W listopadzie ogłoszono pierwszy przetarg na wywóz odpadów zielonych, ale został unieważniony. Na ten przetarg zgłosiła się tylko jedna firma Zakład Gospodarki Odpadami w Jarocinie, a oferta była zdecydowanie za wysoka – o 600 tysięcy złotych wyższa niż zakładaliśmy. W styczniu ogłosiliśmy ponowny przetarg, na który wpłynęły trzy oferty. Wybraliśmy najkorzystniejszą z nich. Udało się zaoszczędzić 600 tysięcy złotych i teraz odpady zielone jadą do Kleczewa. Rozpoczęliśmy już ich wywóz – mówi Marzena Wodzińska, prezes RZZO.
Zwycięska oferta zaproponowana przez Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Kleczewie opiewała na 1 179 360,00 złotych.
Wiceprezydent Ostrowa Mikołaj Kostka przyznaje, że wywiezienie odpadów biodegradowalnych do Kleczewa jest działaniem doraźnym, ale zapowiada kolejne działania planowane długofalowo. – Opracowaliśmy kompleksowy program, który wskazał nam elementy mające nas doprowadzić do tego, aby uciążliwości odorowe generowane przez zakład były mniejsze. Jednym z nich jest wywiezienie odpadów biodegradowalnych. To działanie doraźne, ale określiliśmy także działania strategiczne w naszym mieście – wyjaśnia Mikołaj Kostka, zastępca prezydent Ostrowa Wielkopolskiego.
Władze miasta podkreślają, że zmiana systemu zbiórki odpadów biodegradowalnych od mieszkańców także ma mieć wpływ na poprawę sytuacji odorowej na terenie miasta. – W niektórych gminach zrzeszonych w ramach naszego międzygminnego porozumienia odpadowego odpady są nadal gromadzone i przywożone w foliowych workach. Tam zachodzi szybki, niewłaściwy proces gnilny. Te odpady w momencie przywiezienia na instalacje już generują odory. Zwiększyliśmy blisko dwukrotnie cenę za przyjęcie tego odpadu. W naszej ocenie spowoduje to, iż pozostałe gminy zmienią system zbiórki odpadów zielonych z workowych na pojemnikowy – dodaje Mikołaj Kostka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS