Popyt na benzynę może już nigdy nie powrócić do poziomów obserwowanych przed pandemią – uważają eksperci Międzynarodowej Agencji Energetycznej. Zwiększone zapotrzebowanie w krajach rozwijających się ma być kompensowane przez rosnący udział samochodów elektrycznych i „wydajność paliwową” w bogatszych regionach świata.
W zeszłorocznej prognozie MAE, opublikowanej jeszcze przed rozpędzeniem się pandemii, przewidywano, że popyt na benzynę będzie utrzymywać się na stabilnym poziomie. Sytuację zmienił kryzys zdrowotny, który bardzo istotnie wpłynął m.in. na ograniczenie dojazdów do pracy. A wiele wskazuje, że również w 2021 sytuacja nie ulegnie znaczącej zmianie.
„Globalne zużycie benzyny już nigdy nie powróci do poziomu z 2019 r.” – uważają analitycy MAE. „Silny wzrost w krajach rozwijających się nie wystarczy, aby zrównoważyć spadki w OECD” – czytamy. Od 2022 oczekiwany jest wzrost konsumpcji, ale pozwoli on tylko nieco zmniejszyć różnicę w stosunku do poziomów obserwowanych przez pandemią. Na rynku paliw należy oczekiwać kilkuletniej stagnacji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS