A A+ A++

Przypomnijmy. Chory na alzheimera 80-letni Władysław Papis wyszedł z gorzowskiego szpitala w środę, 17 lutego, poszedł w kierunku ul. Czartoryskiego i słuch o nim zaginął. Kilka dni później znaleziono jego ciało. Szpital wydał oświadczenie w tej sprawie. Lekarz opiekujący się mężczyzną został zwolniony i ukarany.

We wtorek zawiadomiono Ministerstwo Zdrowia. – Prośba zarządu gorzowskiej lecznicy skierowana do ministra zdrowia o podjęcie inicjatywy ustawodawczej lub rozporządzenia dotyczącego zasad wypisywania się pacjentów na własne żądanie to konsekwencja dramatycznej w skutkach sytuacji, która miała miejsce pod koniec lutego – informuje Agnieszka Wiśniewska, rzeczniczka szpitala.

– Obecnie obowiązujące przepisy prawa nie wychodzą naprzeciw sytuacji demograficznej i stanu zdrowia Polaków i nie dają gwarancji prawidłowej opieki nad nimi – mówi prezes szpitala Jerzy Ostrouch. – Nie ma jednoznacznych regulacji dających wskazówki, jak ma postąpić lekarz decydujący o wypisaniu na żądanie dorosłego pacjenta, który nie jest ubezwłasnowolniony, co do którego można mieć wątpliwości, czy powinien mieć prawo decydowania o sobie – dodaje.

Rzecznik praw pacjenta: szpital naruszył prawa pacjenta

Również we wtorek rzecznik praw pacjenta rozesłał oświadczenie:

– 12 marca 2021 r. zakończyło się postępowanie wyjaśniające, wszczęte z urzędu na podstawie doniesień medialnych. Stwierdziłem naruszenie prawa pacjenta, pana Władysława, do świadczeń zdrowotnych przez Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie – zaznacza na wstępie Bartłomiej Chmielowiec.

Rzecznik na podstawie zgromadzonego materiału w tej sprawie uznał, że lekarz, który poniósł już konsekwencje, o czym rzecznik wie, wypisał 80-latka, mimo że zdawał sobie sprawę z jego niesamodzielności. W dodatku posiadał numer telefonu do rodziny starszego mężczyzny. 

– Zlekceważył wyniki badań neurochirurga, który wskazał, że pacjent jest osobą niesamodzielną – niezorientowaną allopsychicznie, splątaną. W sytuacji gdy świadomość pacjenta jest zniesiona, oświadczenie woli w zakresie żądania wypisu należy uznać za nieważne. Lekarz powinien co najmniej skonsultować sprawę z innym lekarzem lub skierować sprawę wypisu do sądu opiekuńczego i zwrócić się do personelu medycznego na odcinku obserwacyjnym o wzmożoną opiekę nad panem Władysławem – przekonuje Chmielowiec i dodaje:

– Poza przepisami prawa każdy człowiek powinien kierować się mądrością życiową, doświadczeniem oraz empatią ukierunkowaną szczególnie na osoby niesamodzielne, którym w życiu codziennym niezbędna jest pomoc osób trzecich. Właśnie taką osobą był pacjent, pan Władysław.

Zdaniem rzecznika mężczyznę należało odizolować, dlatego że oczekiwano na wynik jego testu na obecność COVID-19. Władysław Papis opuścił szpital, zanim wynik był znany – okazało się, że jest dodatni.

– Działanie takie było niezwykle nieodpowiedzialne, ponieważ stwierdzony COVID-19 stanowił zagrożenie dla samego pacjenta, ale także innych osób, które miały z nim kontakt – podkreśla rzecznik.

Szpital robi wszystko, by nie dopuścić do podobnej sytuacji w przyszłości. Rzecznik ma to na uwadze i wniósł do lecznicy m.in. o odpowiednie poinstruowanie personelu, w jaki sposób zachowywać się w takich sytuacjach, “sformułowanie i przesłanie do wiadomości rzecznika regulaminu wypisu osób, które nie są formalnie ubezwłasnowolnione, ale stan ich zdrowia budzi wątpliwości, czy mogą samodzielnie opuścić szpital”, a także o rozważenie wypłaty zadośćuczynienia żonie pana Władysława “za doznaną krzywdę z tytułu naruszenia praw pacjenta”. Szpital ma 30 dni na przesłanie informacji o podjętych krokach.

Chmielowiec również zgłosił się do Ministerstwa Zdrowia ws. zmian w prawie dotyczących wypisu pacjentów.

– Jeszcze w lutym przesłałem ministrowi zdrowia propozycję zmian w przepisach prawa. Należy bowiem bezwzględnie poinformować o tym osoby bliskie tego pacjenta. Trzeba jednak podkreślić, że placówki medyczne powinny dążyć do wdrażania procedur oraz zasad postępowania z pacjentami z maksymalnym wykorzystaniem obowiązujących przepisów prawa zabezpieczających bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów. Każdy przypadek należy także rozpatrywać indywidualnie – mówi.

CZYTAJ TEŻ: Szpital w Gorzowie ma gotową strategię rozwoju na najbliższe lata. Jakie są plany?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowoli, z premedytacją najechał na labradora miażdżąc jego narządy
Następny artykuł“Ojcze nie żegnaj się jeszcze z życiem”. Rodzina Wałęsy zaniepokojona