A A+ A++

Nie jest łatwo zaprojektować plecak, który dobrze sprawdzi się zarówno w codziennym używaniu na mieście, jak i podczas podróży, jako bagaż podręczny. Nic dziwnego – oba zastosowania mają trochę inne wymagania, nie zawsze możliwe do spełnienia jednocześnie. Thule podjęło wyzwanie i zaprojektowało model Crossover 2, który ma sprostać obu zadaniom. Jak im wyszło?

Thule Crossover 2 – już sama nazwa mówi wiele. To połączenie dwóch światów, dwóch zastosowań, a jednocześnie drugi model firmy o tym przeznaczeniu. Rzeczywiście, patrząc na ten plecak można spodziewać się, że powstał ewolucyjnie, z wykorzystaniem wcześniej zdobytych doświadczeń. Ciekawe, czy w trzecim z kolei modelu uda się producentowi poprawić coś jeszcze? Przekonamy się. A tymczasem, zobaczmy, co oferuje Crossover 2

Przede wszystkim, stoi sam, bez podparcia, nawet kiedy jest całkiem pusty. Jak ważna jest to cecha wie każdy, kto podczas dojazdów autobusem lub metrem gimnastykował się, żeby cały czas podpierać nogą stojący na podłodze plecak, albo pilnował, żeby przypierać go do ściany. Wielką radość poczuje też ten, kto na lotnisku musiał postawić plecak, żeby sięgnąć po – tu wstaw cokolwiek, po co się sięga na lotniskach i nie tylko – a potem na gwałt zbierał sypiące się z przewróconego bagażu rzeczy. Odpowiadają za to usztywnione ścianki i prosta bryła, a także specyficznie ukształtowane plecy (o czym jeszcze napiszę).

Reklama

Thule Crossover 2 wykonany jest z wytrzymałego płótna nylonowego, bardzo wytrzymałego na ścieranie. Producent tak wierzy w odporność zastosowanego … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPomidorowo-marchewkowy krem na jesień
Następny artykułGeneral election 2019: Seven-way debate fact-checked