A A+ A++

W ostatnim czasie wzrost dziennej liczby zachorowań w ujęciu tygodniowym wynosi ok 25 proc. Średnia tygodniowa osiągnęła 16 tys. Czekają nas trudne tygodnie – napisał w niedzielę na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: RAPORT. Polska walczy z III falą koronawirusa. Ponad 17 tys. nowych zakażeń. Rośnie liczba zajętych łóżek w szpitalach. Zmarło 110 chorych

Czekają nas trudne tygodnie. Pilnujmy się!”

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w ciągu ostatniej doby potwierdzono 17 259 nowych zakażeń koronawirusem a 110 chorych zmarło. Od 4 marca 2020 r., gdy wykryto pierwszy przypadek COVID-19 w Polsce, potwierdzono go u 1 906 632 osób, z których 47 178 zmarło.

Szef resortu zdrowia we wpisie na Twitterze zwrócił uwagę na notowane ostatnio wzrosty zakażeń.

W ostatnim czasie wzrost dziennej liczby zachorowań wynosi ok 25 proc. (w ujęciu tygodniowym). Średnia tygodniowa osiągnęła 16 tys. Czekają nas trudne tygodnie. Pilnujmy się!

— napisał Niedzielski.

Przez wzrost zachorowań na Covid-19 rząd zdecydował, że od poniedziałku obowiązują nowe obostrzenia sanitarne w woj. mazowieckim i lubuskim. Zgodnie z nimi zamknięte są m.in. hotele, sauny, solaria, salony odchudzające, kasyna, a także większość sklepów w galeriach handlowych.

Te same ograniczenia obowiązują od soboty, 13 marca na Pomorzu, a na Warmii i Mazurach od 27 lutego.

Dr Sutkowski: Nie możemy dawać się terroryzować osobom lekceważącym przepisy

Wyniki są spodziewanie niepokojące – ocenił w rozmowie z PAP prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski niedzielne dane o zakażeniach COVID-19. Jak podkreślił, nie możemy dawać się terroryzować osobom lekceważącym przepisy.

Wyniki są spodziewanie wysokie, spodziewanie niepokojące, a nawet zatrważające. Bardzo źle to rokuje na przyszłość

— ocenił Sutkowski. Z niedzielnych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w ciągu ostatniej doby badania potwierdziły 17 259 nowych zakażeń koronawirusem, a 110 chorych zmarło.

Jak podkreślił, miał nadzieję, że liczba nowych zakażeń zacznie spadać około 25-30 marca i że szczyt będzie łagodniejszy niż ostatnio, ze średnim poziomem tygodniowym na poziomie 16 tys., ale rozwój wypadków na to nie wskazuje.

Dr Sutkowski zastrzegł, że jest wiele nieznanych zmiennych i trudno przewidywać rozwój wypadków.

Rośnie również udział brytyjskiej odmiany koronawirusa. Ciężko też ocenić, jak będą wyglądały dalsze działania administracyjne. Jeżeli chodzi o zachowania społeczne, to było źle, a jest jeszcze gorzej

— wymieniał.

Jak zaznaczył, trzeba apelować o właściwe zachowania społeczne, bo obok szczepień to jedyny element, na który mamy wpływ.

Nie możemy okazać się słabym państwem i społeczeństwem wobec tych, którzy nie przestrzegają żadnych reguł, np. w sprawie noszenia maseczek. Nie możemy dawać się terroryzować takim nieodpowiedzialnym jednostkom. Nasze zaniedbania wobec „bezmaskowców” czy wręcz medycznych oszustów zabijają

— podkreślił dr Sutkowski.

kpc/PAP/Twitter

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa łamy “GW” przedostała się wizja nowego zamordyzmu
Następny artykułZawody badmintonowe na Dzień Kobiet