Prowokacja Ostapowicza

Radny Ostapowicz jest negatywnym bohaterem wielu naszych artykułów. Niedawno radny Ostapowicz przeszedł samego siebie i sam upomniał się o artykuł w gazecie. Niestety, po raz kolejny nie mogliśmy wystawić mu laurki. Przedstawiony przez radnego plan, może być zwiastunem marazmu i stagnacji.

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Krzysztof Przekop by Koty2

Od kilku miesięcy Dariusz Ostapowicz musi mierzyć się z mocną krytyką ze strony radnych opozycji. Banita z klubu PiS stoi na czele dwóch ważnych komisji. Jego adwersarze mają do niego pretensje o małą ilość zwoływanych posiedzeń, popełniane błędy oraz fakt że komisje pod jego przewodnictwem zaczynają przypominać przybudówkę urzędu miasta z iluzorycznym wpływem radnych na podejmowane decyzje. Najwięcej krytycznych uwag w kierunku Ostapowicza w ostatnim czasie dotyczyło kierowania przez niego komisją rozwoju. Lider augustowskiego PiS Marcin Kleczkowski wznosił hasło: „Ostapowicz musi odejść”.

Marazm, stagnacja, brak ambicji

Na początku roku Ostapowicz przedstawił bardzo skromny i ogólnikowy plan pracy komisji rozwoju. Opozycja zarzucała, że prace komisji mają ograniczać się wyłącznie do opiniowania projektów uchwał przedstawianych przez burmistrza, z kolei inicjatywy proponowane przez radnych są zepchnięte na margines. We wspomnianym posiedzeniu uczestniczyła Aleksandra Sigillewska. Radna nie jest członkiem komisji rozwoju, ale przedstawiła konkretne pomysły do omówienia w najbliższych miesiącach na jej forum. Sigillewska oceniła również, że plan Ostapowicza to nicnierobienie. Przewodniczący Dariusz Ostapowicz wykazał się skrajną ignorancją. Wbrew ustawie o samorządzie gminnym twierdził, że radni niebędący członkami komisji nie mogą składać wniosków formalnych. Dopiero mecenas urzędu miasta wyprowadziła go z błędu. Koalicyjna większość odrzuciła propozycje Sigillewskiej i poparła mało ambitny plan przewodniczącego. Ale historia lubi się powtarzać, ponieważ niedawno byliśmy świadkami bardzo podobnej sytuacji.

Plan pracy komisji uzdrowiskowej

Podczas lutowego posiedzenia komisji uzdrowiskowej Dariusz Ostapowicz przedstawił plan pracy komisji na 2021 rok. Założenia okazały się ogólnikowe i nie dawały wielkich powodów do optymizmu dla przyszłości miasta uzdrowiskowego. Komisja ma się skupiać głównie na propozycjach składanych przez burmistrza i opiniowaniu sprawozdania finansowego czy budżetu miasta. Pojawiły się jedynie ogólniki dotyczące parku uzdrowiskowego, ale niewiele mówiących ogólnych sformułowań było zdecydowanie więcej.

Na pewno Augustów chcąc się rozwijać wykorzystując swoje walory turystyczne, lecznicze i krajobrazowe zasługuje na dużo ambitniejszą strategię, zaś inicjatywy wychodzące ze strony radnych mogą okazać się nieocenione. Na temat planu Ostapowicza ponownie wypowiedziała się Aleksandra Sigillewska. Radna zauważyła, że w ubiegłym roku komisja uzdrowiskowa w Augustowie odbyła zaledwie dwa samodzielne posiedzenia. Sigillewska oceniła, że w planie pracy autorstwa Ostapowicza nie dostrzega żadnych tematów związanych z ochroną środowiska, z ochroną powietrza, wód, gospodarką odpadami. Radna dodała, że plan jest bardzo skromny i proponuje się zaledwie po jednym posiedzeniu komisji w trakcie trzech kwartałów 2021 roku.

Krytyka działań przewodniczącego

-Dlaczego plan nie jest bardziej szczegółowy i nie został podzielony na miesiące? Dlaczego nie są zaplanowane spotkania z konkretnymi tematami? –dopytywała Aleksandra Sigillewska.

Radna chciała ująć w planie tematy pojawiające się na posiedzeniach komisji uzdrowiskowej w miastach o podobnej specyfice. Wymieniła zagadnienia związane z opłatą uzdrowiskową i jej wykorzystaniem, podsumowaniem sezonu turystycznego 2020 roku, pracy zaplanowanej do wykonania w uzdrowisku w 2021 roku, przygotowaniem Augustowa do sezonu letniego w zakresie uzdrowiskowym oraz rekreacyjno-wypoczynkowym, oceną przygotowania kąpielisk. Sigillewska w swoich propozycjach zawarła analizę wpływu uzdrowiska na rozwój miasta, wnioski komisji do budżetu na rok 2022 oraz omówienie strategii promocji miasta na lata 2017-2022. W dalszej części swojej wypowiedzi radna skrytykowała przewodniczącego i zasugerowała, że Ostapowicz mógłby zrezygnować, by oddać przewodnictwo komuś lepiej przygotowanemu.

-Patrząc na plan przewodniczącego odnoszę wrażenie, że chciałby pan sprowadzić komisję do pewnego minimum. Ta komisja staje się atrapą –podkreśliła Aleksandra Sigillewska.

-Posiedzenia komisji powinny odbywać się co miesiąc z udziałem osób żywo interesujących się tematami uzdrowiska. Myślę, że radni należący do komisji bardzo chętnie raz w miesiącu poświęcą kilka godzin na dyskusję. Z planu wynika, że przewodniczący chciałby sprowadzić komisję tylko do opiniowania projektów burmistrza i bicia piany w punkcie „sprawy różne”, gdy właściwie nikt nie jest przygotowany a dyskusja nie jest merytoryczna –stwierdziła radna.

Ostapowicz dopomina się o artykuł

Przewodniczący komisji uzdrowiskowej z wyraźnym ubolewaniem przyjął krytykę pod swym adresem. Mówił o uszczypliwościach radnej Sigillewskiej, dopominał się o artykuł w gazecie.

-Rozumiem, że artykuł został napisany w pewnej gazecie, a teraz trzeba tylko zasygnalizować jego treść –zripostował do Sigillewskiej wyraźnie podirytowany przewodniczący Ostapowicz.

Banita z klubu PiS nie wymienił nazwy gazety. Jednak oczywistym jest, że miał na myśli nasz tygodnik. Fantasmagorie Ostapowicza są obraźliwe dla każdej z zaczepionych przez niego stron. Świadczy to również o jego bezradności, kiedy na słuszną krytykę odpowiada posługując się insynuacjami i pyskówkami ad personam. Przychyliliśmy się do słów przewodniczącego, który swoimi uwagami ewidentnie prowokował nas do opisania jego niedawnej postawy. Prowokacja była skuteczna. Ostapowicz zarzucał Sigillewskiej uszczypliwość, chociaż to on sam był uszczypliwy i złośliwy. Analizując propozycje radnej głośno zastanawiał się, czy przemawia przez nią chęć do błyśnięcia kolejnymi pomysłami z późniejszą promocją na Facebooku, czy realna wola pracy.

W obronie Ostapowicza stanęła Alicja Dobrowolska. Przewodnicząca rady miejskiej oceniała, że nie można wszystkiego dokładnie zaplanować, tylko reaguje się na bieżące sprawy. Jako dowód na poparcie swej tezy przywołała pracę na budowie. Po pewnym czasie Dobrowolska zreflektowała się, że jej porównanie było delikatnie mówiąc nietrafione, ponieważ prowadzenie budowy bez dokładnego planu to prosta droga do błędów budowlanych i niebotycznych wydatków.

Komisja jest zakładnikiem urzędu

Adam Sieńko zaapelował do Ostapowicza, aby zaprzestał prowadzić ataki personalne. Radny opozycji przyznał, że propozycje zgłoszone przez Aleksandrę Sigillewską były bardzo ważne.

-Jeżeli odbiera pan zgłoszenie tematów za atak personalny, to trudno. Który z tematów nie był merytoryczny, który nie był godny uwzględnienia? –zapytał przewodniczącego radny Sieńko. -Komisja uzdrowiskowa jest zakładnikiem urzędu miasta. Tak naprawdę w 2020 roku komisja miała tylko dwa samodzielne spotkania, pozostałe były wspólne. Deklarował pan spotkania, jednak one się nie odbyły. Bardzo proszę o dyskusję na temat zagadnień zgłoszonych do planu przez panią radną Sigillewską –dodał A. Sieńko.

Ostatecznie wnioski Aleksandry Sigillewskiej zostały odrzucone przez koalicję rządzącą. Przyjęto kadłubkowy plan Ostapowicza.

Dariusz Ostapowicz przysparza wielu tematów do artykułów. Wolelibyśmy jednak, aby jego praca przysparzała mieszkańcom powodów do zadowolenia. Jeśli sobie nie radzi powinien poważnie rozważyć rezygnację. Dymisja w takich przypadkach mogłaby być słusznym, honorowym posunięciem.

*Artykuł ukazał się w 8/2021 numerze “Przeglądu Powiatowego”.

Zgłoś naruszenie/Błąd