Dzisiaj o fatalnych pomyłkach oraz sposobach na męskość i zarządzanie zasobami ludzkimi w branży nielegalnego przekraczania granicy.
#1. Chiński rząd chce podnieść poziom męskości wśród chińskich mężczyzn
Powszechnie wiadomo, że każdy mężczyzna musi mówić głosem Sylvestra Stallone’a, chodzić krokiem Johna Wayne’a, traktować kobiety jak Sean Connery, a do pracy przy wyrębie drzew przyjeżdżać konno. Władze Chin zauważyły niepokojący spadek wymienionych cech wśród tamtejszych chłopców. Winą za ten stan obarcza się głównie kobiety – matki i nauczycielki, które zdaniem chińskich władz mają robić z chłopców delikatnych, nieśmiałych i zniewieściałych, co zdaniem władz zagraża przetrwaniu i rozwojowi Chin. W odpowiedzi na to zjawisko Chińczycy zamierzają wprowadzić program edukacyjny, który ma odpiździć mężczyzn w Chinach. Już na poziomie wczesnej edukacji chłopcy będą musieli uprawiać więcej sportu i uczyć się dbania o swoje zdrowie. Znaczące środki zostaną również zainwestowane w badanie kwestii takich jak wpływ internetowych celebrytów na system wartości dorosłych ludzi.
#2. Dziadek się pomylił i odebrał z przedszkola cudzego wnuka
Ta historia to dowód na to, że koniunkcja planet potrafi prowadzić do naprawdę dziwnych wydarzeń. 80-latek z Lubartowa odebrał z przedszkola, jak mu się wydawało, swojego wnuka. Zaprowadził chłopaka do swojego domu, tam nakarmił i włączył bajki. W końcu jednak dziadek zorientował się, że chyba dzieci mu się pomyliły, ale zanim zdążył zadzwonić na policję, do drzwi jego mieszkania zapukali funkcjonariusze, którzy zaczęli szukać dziecka, gdy jego prawdziwy dziadek dowiedział się w przedszkolu, że chłopaka odebrał już „dziadek”. Obaj chłopcy przyjaźnią się ze sobą i często się odwiedzają, mają tak samo na imię, są w tym samym wieku i mieli na sobie podobne ubrania. Dziecko naturalnie zwrócono jego opiekunom, ale policja sprawdzi jeszcze, czy w związku z zachowaniem 80-latka nie doszło do zagrożenia zdrowia lub życia.
#3. Na granicy meksykańsko-amerykańskiej panuje taki ruch, że przemytnicy muszą grupować przerzucanych nielegalnie imigrantów kolorowymi opaskami
Co ma przerzucanie nielegalnych imigrantów przez granicę do dużego festiwalu muzycznego? Musisz zapłacić gruby hajs na wejściu i nie możesz zgubić kolorowej opaski, którą dostaniesz od obsługi. Ze sprawdzonego rozwiązania korzystają przemytnicy z doliny Rio Grande, o czym świadczą olbrzymie ilości opasek znajdowanych przez strażników patrolujących granicę. Służby tłumaczą, że opaski w poszczególnych kolorach pozwalają przemytnikom zarządzać informacjami nt. przerzucanych nielegalnie osób i podejmować względem nich odpowiednie kroki. Przemytnicy wiedzą na przykład, kto dokonał już opłaty za przemyt.
#4. Pepé Le Swąd zniknie z sequela „Kosmicznego meczu”
Skunks-podrywacz podzieli poniekąd los króliczycy Loli i padnie ofiarą zmieniających się czasów, w których nie ma miejsca nie tylko na seksualizację postaci z kreskówek, ale też zbyt intensywne okazywanie zainteresowania względem płci przeciwnej – nawet jeśli scena z udziałem Pepé miałaby czegoś widza nauczyć. W omawianej scenie Pasiasty Casanova narzuca się jednej z bohaterek, która daje mu stanowczo do zrozumienia, że nie życzy sobie takiego zachowania. Po chwili pojawia się koszykarz LeBron James, który chwyta Pepé za rękę i mówi mu, że tak nie wolno. Mimo to twórcy „Kosmicznego meczu” poinformowali, że scena nie znajdzie się w kontynuacji kultowego hitu z lat 90.
#5. Brat chciał wyprawić siostrze urodziny w stylu k-pop, nie znał żadnych gwiazd k-popu, ale znał Kim Dzong Una z widzenia
Nieznajomość danego tematu nie powinna przesłaniać dobrych chęci i trudu włożonego w obdarowanie bliskiej osoby wymarzonym prezentem. Vitor de Souza może i nie zna takich tuzów koreańskiego popu jak BTS, Blackpink czy EXO, ale to jeszcze oznacza, że nie może wyprawić przyjęcia urodzinowego z motywem k-popu swojej 12-letniej siostrze. W końcu jakiegoś Koreańczyka zna, a poza tym oni wszyscy i tak wyglądają identycznie. Vitor przyozdobił jedno z pomieszczeń w domu wizerunkami Słońca Narodu, który pozdrawia 12-letnią Emanuelę i się do niej uśmiecha z urodzinową czapeczką na głowię. Siostra była wniebowzięta, co widać na zdjęciach.
#6. Super Express zilustrował wpis o ataku nożownika zdjęciem rapera Sokoła
Jak coś znalazło się w Internecie, to musi być prawdą. Na przykład ten kolega ze szkoły średniej, który na profilowym na Fejsie wygląda jakby bardzo mocno przypakował, nabrał znacznie ostrzejszych rysów twarzy i chyba urósł z 20 centymetrów. Trudno się zatem dziwić, że reporterzy dziennikarze osoby zatrudnione do pracy dla Super Expressu popełniły fatalny błąd i do tekstu o ataku nożownika wstawiły zdjęcie jednego z najbardziej znanych polskich raperów. Oczywiście czasy, w których muzyka stanowiła zaledwie efekt uboczny wartościowych ideałów już minęły i tak jak blackmetalowcy nie podpalają już kościołów, tak i warszawski raper Sokół nie zaatakował nożem księdza z Orzysza. To Super Express zilustrował tekst zdjęciem Sokoła za młodu, które prawdziwy napastnik Adam O. miał na profilowym. Zwyczajowy pasek na oczach przedstawionego delikwenta na niewiele się zdał, ponieważ internauci od razu zorientowali się, kogo przedstawia zdjęcie.
Zgadnij, co przedstawia zdjęcie zwierzęcia z poprzedniego odcinka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS