Proteza to pomysł Zuzanny Gwiazdonik, który zrealizowała wraz z Anną Wątek, wówczas studentek inżynierii biomedycznej na Politechnice Krakowskiej.
– Wszystko zaczęło się na drugim roku, na zajęciach z protetyki. Rozmawialiśmy akurat o protetyce kończyn dolnych i zaczęłam się zastanawiać nad protezami sportowymi. Oczywiście słyszałam o protezach dla biegaczy, ale niewiele o protezach dla tancerzy, szczególnie baletnic. Poszperałam w internecie i okazało się, że w Polsce niczego takiego nie ma, z kolei na świecie znalazłam dosłownie pojedyncze przykłady takich rozwiązań – opowiada “Wyborczej” Gwiazdonik, przyznając, że wybrała balet, bo interesowała się nim właściwie od dziecka.
Realna pomoc
Pomysł postanowiła zgłosić w ramach Koła Naukowego ABB, współpracującej z PK międzynarodowej korporacji zajmującej się automatyką i energetyką. Dzięki temu zyskała wsparcie merytoryczne i dostęp do potrzebnego sprzętu oraz materiałów.
– W pewnym momencie mój opiekun z ABB, Artur Poniedziałek, zasugerował, że może warto pracować nad tym rozwiązaniem nie tylko w ramach “sztuki dla sztuki”, ale poszukać kogoś, komu taka proteza byłaby rzeczywiście potrzebna. I tak, dzięki mediom społecznościowym, znalazłam Karolinę Smoleńską, której po wypadku amputowano nogę poniżej kolana – opowiada Gwiazdonik, dodając, że mimo amputacji Smoleńska jest wciąż bardzo wysportowana.
– Przed wypadkiem byłam bardzo aktywną osobą, cztery, pięć treningów tygodniowo. Nawet w dzień porodu dwa miesiące przed wypadkiem zrobiłam sześć kilometrów marszobiegu. I poszłam rodzić – mówi Smoleńska w nagranym dla ABB filmie.
Proteza sterowana impulsami mięśniowymi
Prace nad protezą trwały nieco ponad rok. W tym czasie studentki stworzyły projekt, skany 3D kikuta Karoliny oraz drugiej, zdrowej kończyny, a następnie na drukarce 3D wydrukowały modele leja protezowego i stopy protezowej specjalnie zaokrąglonej w części palców tak, by była dopasowana do baletowego pointa. Najtrudniejszym zadaniem okazało się stworzenie specjalnego programu sterującego protezą.
– Całość składałyśmy w grudniu, tuż przed świętami. Zamiast lepić pierogi, siedziałyśmy z Anią i moimi znajomymi w warsztacie składając protezę – śmieje się Gwiazdonik.
Stworzona przez studentki proteza jest sterowana impulsami mięśniowymi, za pomocą sygnału EMG. Przyczepione do uda elektrody odbierają generowane przez mięśnie sygnały, a następnie przesyłają je do specjalnego mikrokontrolera i w końcu do protezy. Wszystko to pozwala na zginanie sztucznej stopy i przyjmowanie różnych pozycji baletowych. To nowość, bo w dotychczas tworzonych na świecie rozwiązaniach proteza służyła bardziej jako podpora, a sama jej stopa nie miała rozwiązań umożliwiających jej zginanie.
Do codziennego użytku – z droższych materiałów
– Zaraz po świętach Karolina przyjechała do Krakowa, gdzie udało nam się przetestować protezę, sprawdzić, czy wszystko działa i nagrać promujący nasze rozwiązanie film – opowiada Gwiazdonik, która krótko po tym obroniła poświęconą projektowi pracę inżynierską (inżynierem jest już także Anna Wątek).
Proteza to na razie prototyp. – Działa, ale żeby nadawała się do codziennego użytku, musiałaby być wykonana z innych, znacznie bardziej nowoczesnych, a co za tym idzie, droższych materiałów – tłumaczy Gwiazdonik. – Chciałybyśmy rozwijać nasz projekt, a jednocześnie zwrócić uwagę, że na rynku brakuje tego typu rozwiązań.
Co dalej? Na razie dziewczyny rozpoczęły studia magisterskie, Zuzanna na AGH (mechanika i budowa maszyn), Anna na PK (inżynieria biomedyczna i mechanika i budowa maszyn). Są jednak otwarte na współpracę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS