A A+ A++

                           Ta warstwa społeczna, która była immanentną cechą zdrowego systemu kapitalistycznego, nadawała temu systemowi stosowny sznyt  w zależności od kraju i de facto była jego jądrem- podobnie jak kernel dla systemu operacyjnego – od dłuższego czasu była w odwrocie. O ile polityka gospodarcza poprzedniego lokatora Białego Domu ( czy to miano jeszcze dziś obowiązuje ? 😉 ) dawała cień szansy na jej odbudowę, to już wybuch pandemii  SARS-COV2 i wraz rządami ekipy następcy Donalda Trumpa wyznacza jej kierunek jakim jest ani chybi  ślepy tor.
Czy faktycznie są realne podstawy by “say middle class farewell “?

                       Otóż są. Po pierwsze pandemia spowodowała jeszcze większe rozwarcie nożyc materialnych.Takie firmy jak Amazon, Allegro, które już znacznie wcześniej ( punkt odniesienia pochód SAR-COV2 z Wuhan )  zdominowały rynek zakupów w sieci teraz dodatkowo otrzymały jeszcze duży kawałek tortu pozostawiony przez konkurentów funkcjonujących w tzw. realu. I tak nad Potomakiem 600 amerykańskich miliarderów w czasie ostatniego roku  powiększyło swój stan posiadania o prawie dwukrotny PKB RP.  Oczywista głównymi beneficjentami były firmy z obszaru tzw . sektora cyfrowego.

                      Kolejnym elementem świadczącym o deprecjacji klasy średniej to gwałtowny wzrost bezrobocia – w Stanach Zjednoczonych liczba bezrobotnych poszybowała  do 30 mln obywateli , W Hiszpanii na10 osób 4 pozostały w ogóle bez środków do życia. Ludzie wylądowali na bruku we Francji, Włoszech , Niemczech , UK  itd. ( nad Wisła w porównaniu z wyżej wymienionymi jak dotąd dane nie są tak tragiczne, co wcale nie znaczy, że przyszłość rysuje się w różowych barwach )

                      Klasę średnia w głównej mierze od Wisły, przez Ren, Mozelę , Sekwanę , Tamizę i Missisipi tworzy mały biznes, a właśnie zaraza głównie uderzyła w te firmy. Gallup podał, gdy blisko 71% ludzi zarabiających w USA ponad 180 k $ przeszło na pracę zdalną, to tylko  41 % tych, którzy  przed pandemią osiągali pułap mniej niż 24k $ udało się im uratować swój biznes.
Południe Europy, które swóje PKB w głównej mierze opiera na turystyce i około-turystycznych usługach, zamknęło budżet za 2020 największym załamaniem kryzysowym od czasów ostatniej wojny światowej. Jeśli chodzi o USA będące beneficjentem ostatniego światowego konfliktu, w tym przypadku  trzeba się cofnąć do kryzysu z lat 30 ub. wieku.W Hiszpanii PKB spadło o 11% , we Włoszech o niecałe 2% tylko mniej to liczby, które obrazują jakie dewastacje gospodarek poczynił ten kataklizm.
Oczywista docenić należy pomoc z jaka przyszły rządy wszystkich krajów dotkniętych kryzysem powodowany pochodem SARS-COV2 .Bezprecedensowe subwencje dla firm w USA wyniosły biliony dolarów, same Niemcy wyłożyły 0,5 bln EURO, w ślad za Niemcami poszły inne kraje członkowskie EU. Nowy prezydent USA Joe Biden napomknął o kolejnym pakiecie pomocy. Zrezygnowano z monetarnej ortodoksji ( co to znaczy można się jedynie domyślać ;-))

                   Oczywista, ze te subwencji nie wszystkim mogły pomóc, dlatego nad Tybrem, nad Ebro po Big Apple ustawiały się kolejki po darmową strawę i czasowy dach nad głową ( największe w Hiszpanii, w której lewacką inżynierie społeczna implementuje będąca u steru lewica ). Prognozy rekonwalescencji gospodarek po pochodzie SAR-COV2 w wydaniu przez MFW  brzmią złowieszczo i  i mówią o długoletnim leczeniu ran.

                Problemy klasy średniej w USA zaczęły się około 1985. Jeszcze gdy dane poznać mi było USA na przestani lat 1986-1987 wszystko wydawało się , że USA podążają we właściwym kierunku. Prezydent Reagan podczas swych rządów uruchomił odmienny od demokratów model gospodarki, sięgnął do sprawdzonych w historii rozwiązań i przeprowadzono wówczas do czasów Donalda Trumpa największą obniżkę podatków , a państwo postawiło na “demokratyzacje bogactwa” poprzez uruchomienie tzw. akcjonariatu na giełdzie.

            Okazało się, że to jednak nie przyniosło oczekiwanych rezultatów i Amerykanin zarabiający dziś 50-60 k $ rocznie mógłby liczyć na ewentualne 90-100 k $ przy trwającej redystrybucji sprzed epoki Ronalda Reagana.  To właśnie było powodem trwałego załamania się klasy średniej i byłoby ono jeszcze większe gdyby rynku pracy nie zasili kobiety i nie byłoby wspomaganie rodzin przez państwo.

            Wypada przytoczyć wydaną w 2013 książkę “Kapitał XXI wieku”  francuskiego ekonomisty Thomasa Piketty’ego jak szybko rosły dochody z kapitału w porównaniu z dochodami osiąganymi z pracy co doprowadziło do omawianej wielokrotnie przeze mnie rozpiętości majątków w USA , ale nie tylko tam, także na zachodzie Europy.

           I tak ( dane oparte na amerykańskim urzędzie statystycznym ) w latach 1990 – 2018 średnie uposażenie pracownika najemnego wzrosło nad East River realnie o 117% to już cena studiów wzrosła o 374% , ochrona zdrowia pociągnęła koszty większe o 189%, wzrost opłat za ogrzewanie o  162%, czynszów lub mortgage -130%, a wizyty w restauracjach o blisko 106%.  Około 90% Amerykanów z pokolenia wyżu demograficznego zarabiała lepiej od swych rodziców, to już jednak podobnym wskaźnikiem może się poszczycić mnie niż polowa ich dziatw.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNeptune Energy i EDF będą badać emisje metanu z przybrzeżnych platform przy użyciu dronów
Następny artykułPrezydent Płocka podaruje płocczankom… drzewka i łąki kwietne. Będą też inne niespodzianki. Dzień Kobiet przed Ratuszem