A A+ A++
Dwa zwycięstwa na własnym parkiecie odnieśli koszykarze AZS PWSTE Jarosław. Najpierw, po znakomitym występie, nie dali szans rezerwom ekstraklasowego MKS-u Dąbrowa Górnicza, by cztery dni później (7 marca br.) bez problemów ograć czerwoną latarnię II-ligowej tabeli, czyli KŚ AZS Gliwice.
fot. Kacper Loc
Kamil Suliba (z piłką) dostał więcej minut na parkiecie w meczu z gliwiczanami. Zdobył 3 punkty, ale zgarnął z obu tablic aż 12 piłek.

Miejscowi wygrali bardzo pewnie, ale nie mieli zamiaru ani ochoty pobijać punktowych rekordów. Wygrali w najniższych z możliwych rozmiarach. Najlepsza, najdynamiczniejsza, najskuteczniejsza w ich wykonaniu była III ćwiartka. Zdobywali punkty seriami. W 21. min wygrywali 47:38 po dobrym początku gliwiczan, ale w kolejnych minutach zanotowali run 12:0 i po celnej przymiarce zza łuku C. Gumińskiego w 25. min przewodzili 59:38. W 27. min wynik brzmiał 54:45, ale kolejne dwie minuty wygrali 13:0 i w 29. min osiągnęli najwyższą przewagę w tym spotkaniu. Było 77:45.

 

AZS PWSTE Jarosław – KŚ AZS Gliwice 90:68 (26:19, 21:13, 30:18, 13:16)
Punkty: C. Gumiński 23 (2×3), A. Mikołajko 18, B. Reichert 16 (2×3), P. Buszta 8 (2×3), Ł. Krawiec 7, W. Majka 7 (1×3), Ł. Argasiński 5 (1×3), P. Bielecki 3, K. Suliba 3, D. Nabożny 0, S. Stopyra 0 (AZS PWSTE); M. Wąsowicz 26 (4×3), J. Zawadzki 16 (4×3), W. Kuśmierz 7 (1×3), M. Duda 5, M. Grzegorzewski 5 (1×3), J. Ściegienny 4, B. Matysiak 2, R. Rabsztyn 2, C. Błaszczyk 0, W. Kaniewski 0, Ł. Piwowarczyk 0, M. Tobiasz 0 (KŚ AZS).
Sędziowali: Jakub Heród i Mateusz Foltyn (obaj z Krakowa). Mecz bez udziału publiczności.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBarcelona ma nowego prezydenta! Zdolny uczeń lecący na opinii. To on ma odbudować klub
Następny artykułHalinka została królową III turnusu Sanatorium Miłości