A A+ A++

Kilka godzin trwało dogaszanie domu w Ozorkowie przy pl. Jana Pawła II. Poważnie zniszczone są kamienice przy Placu Jana Pawła II o numerach 2 i 3. Budynek numer 1 był oddzielony ogniomurem i ocalał. 10 osób zostało ewakuowanych.

(Fot. Sebastian Szwajkowski, FB Agata i Piotr Sibierscy)

Reporter Radia Łódź rozmawiał z właścicielkami kamienicy nr 2 i lokatorem, który ewakuował się z pożaru. – Zadzwoniła do nas sąsiadka, że się pali. Wzięliśmy tylko to, co mieliśmy na sobie i uciekliśmy. Zaczęło się palić od strony komina, poszła całość. Tak, jak wyszliśmy, tak jesteśmy. Nie wzięliśmy nic, tylko zdążyliśmy się ubrać. Nie wiemy czy coś ocalało, czekamy. Na ten moment mamy tylko rodzinę, wszystko jest zalane, podejrzewam, że nawet nie ocalały nasze dokumenty.

Właścicielki mówią, że straty są ogromne ale budynek był ubezpieczony. 

Posłuchajcie:

Z kolei właścicielka kamienicy numer 3 dodaje, że ogień rozprzestrzeniał się w zawrotnym tempie. Ma zarzuty do zakładu energetycznego, który jej zdaniem późno wyłączył zasilanie. – Czekaliśmy pół godziny na to, żeby wyłączyli prąd, bo tu jest wysokie napięcie. Przez to, że trzeba było czekać, ogień rozprzestrzeniał się w niesamowitym tempie. Jeżeli szybciej zadziałałaby elektrownia, mogłoby być inaczej. W Ozorkowie mają dyżury, ale nikt nie przyjechał, dopiero pojawił się ktoś ze Zgierza i dlatego to wszystko tak długo trwało. To są zabytkowe budynki, z drewna, więc wszystko momentalnie zaczęło się walić. Kamienica jest ubezpieczona, ale straty będą kolosalne.

– Nie możemy do końca powiedzieć, że nie mamy poszkodowanych, ponieważ nie przeszukaliśmy jeszcze budynku. Mamy tutaj konstrukcję, gdzie występuje ogniomur, strażacy walczyli, żeby nie został on sforsowany przez pożar. Udało się to i jest to opanowane. Pierwsze rozpoznanie przyczyny pożaru wskazywało, że mógł być to pożar od instalacji grzewczej, kominkowej i rozprzestrzenił się na całym poddaszu. Są to tylko przypuszczenia, dopiero dokładna analiza pokaże, co się tak naprawdę stało – mówił oficer prasowy zgierskiej straży st. kapitan Michał Mirowski.

Burmistrz Ozorkowa zapewnia, że mieszkańcy, którzy nie będą mieli się gdzie podziać, dostaną mieszkania zastępcze od gminy.

Powierzchnia budynku objętego pożarem to około 15x25m. Całkowitemu spaleniu uległo poddasze. Budynek murowany, konstrukcja dachu drewniana, pokryta papą.

Posłuchaj jeszcze:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiękny gol Bereszyńskiego w Serie A!
Następny artykułZ kraju: po wypadku autobusu na A4 w szpitalach nadal 25 osób