Problemy polskiej giełdy kryptowalut. Nie wszystkim klientom udało się odzyskać pieniądze.
08.03.2021r. 04:59
“PB” przypomina, że 11 lutego Michał Stryjewski, prezes Coinquisty, przekonywał, iż “nie doszło do włamania i/lub udziału osób trzecich”, a “awaria powstała na skutek błędów programistycznych”. Zarząd Coinquisty zapewniał, że awaria zostanie usunięta 15 lutego. Tak się nie stało, a spółka za pośrednictwem profilu facebookowego poinformowała klientów, że “środki (…) zostały odblokowane”, ale wciąż trwają prace “nad przywróceniem pozostałych funkcjonalności”.
W komentarzu pod tym postem dodano, że niezależny “software house” (spółka nie ujawnia jego nazwy) prowadzi “śledztwo programistyczne”, bo okazało się, że jednak “mogło dojść do kradzieży środków z giełdy” – informuje “Puls Biznesu”.
Sprawa miała być zgłoszona na policję, ale zgłoszona nie została, bo jak tłumaczy Stryjewski, spółka “chce zgromadzić jak najwięcej dowodów”. “Bez tego policja niewiele tutaj pomoże, jak sami twierdzą”.
Na platformie, konta ma ponad 100 tys. osób a dobowe obroty przed awarią wynosiły średnio ok. 200 tys. zł. Nie wszystkim klientom udało się odzyskać swoje pieniądze lub krytpowaluty.
Jeden z pokrzywdzonych klientów wystąpił do Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) z wnioskiem m.in. o podjęcie czynności nadzorczych wobec Coinquisty, która ma status małej instytucji płatniczej (MIP). Planuje również zawiadomić prokuraturę licząc jeszcze na polubowne rozwiązanie sprawy.
“KNF poprosiła nas o wyjaśnienia, które oczywiście złożymy w wymaganym terminie” – informuje, cytowany przez “Puls Biznesu”, prezes Coinquisty.
W efekcie, kiedy ruszy giełda – nie wiadomo.
Czytaj również:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS