A A+ A++

Problemy polskiej giełdy kryptowalut. Nie wszystkim klientom udało się odzyskać pieniądze.

08.03.2021r. 04:59

Usterka techniczna prawdopodobnie okaże się kradzieżą. Część klientów Coinquisty nadal nie może odzyskać coinów, a spółka wbrew obietnicy wciąż nie zawiadomiła policji – czytamy w “Pulsie Biznesu”.
Trzy tygodnie temu “PB” poinformował, że Coinquista, polska giełda kryptowalut, wstrzymała działalność, a jej klienci od połowy stycznia 2021 r. nie mogą zalogować się do konta, kupić ani sprzedać coinów, a także wpłacić ani wypłacić pieniędzy.

“PB” przypomina, że 11 lutego Michał Stryjewski, prezes Coinquisty, przekonywał, iż “nie doszło do włamania i/lub udziału osób trzecich”, a “awaria powstała na skutek błędów programistycznych”. Zarząd Coinquisty zapewniał, że awaria zostanie usunięta 15 lutego. Tak się nie stało, a spółka za pośrednictwem profilu facebookowego poinformowała klientów, że “środki (…) zostały odblokowane”, ale wciąż trwają prace “nad przywróceniem pozostałych funkcjonalności”.
W komentarzu pod tym postem dodano, że niezależny “software house” (spółka nie ujawnia jego nazwy) prowadzi “śledztwo programistyczne”, bo okazało się, że jednak “mogło dojść do kradzieży środków z giełdy” – informuje “Puls Biznesu”.

Sprawa miała być zgłoszona na policję, ale zgłoszona nie została, bo jak tłumaczy Stryjewski, spółka “chce zgromadzić jak najwięcej dowodów”. “Bez tego policja niewiele tutaj pomoże, jak sami twierdzą”.

Na platformie, konta ma ponad 100 tys. osób a dobowe obroty przed awarią wynosiły średnio ok. 200 tys. zł. Nie wszystkim klientom udało się odzyskać swoje pieniądze lub krytpowaluty.

Jeden z pokrzywdzonych klientów wystąpił do Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) z wnioskiem m.in. o podjęcie czynności nadzorczych wobec Coinquisty, która ma status małej instytucji płatniczej (MIP). Planuje również zawiadomić prokuraturę licząc jeszcze na polubowne rozwiązanie sprawy.

Według źródeł “PB”, skargi na Coinquistę do KNF złożyło więcej osób. Biuro prasowe KNF poinformowało, że nie udziela informacji na temat otrzymanych skarg i podkreśla, że “rynek kryptowalut nie jest w Polsce regulowany”, a KNF “nie ma prawnych instrumentów służących wspieraniu poszkodowanych klientów takich podmiotów”. Gdy spółka jest MIP-em, jak informuje KNF, “w takich przypadkach nadzór standardowo wzywa podmiot do złożenia wyjaśnień i sprawdza”, czy w związku z jego działalnością jako KIP lub MIP “nie są zagrożeni użytkownicy usług płatniczych”.

“KNF poprosiła nas o wyjaśnienia, które oczywiście złożymy w wymaganym terminie” – informuje, cytowany przez “Puls Biznesu”, prezes Coinquisty.

W efekcie, kiedy ruszy giełda – nie wiadomo.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie uwierzycie, jakie cudowne rzeczy ludzie wyrzucają na śmietnik III
Następny artykuł7 rzeczy, jakie warto wiedzieć o płaczu i łzach