„Uwolniona” ropa naftowa dotarła do wybrzeży Izraela i doprowadziła do najpoważniejszego od dziesięcioleci zanieczyszczenia wybrzeża.
Do wydarzenia doszło na początku lutego, a jego głównym „bohaterem” był tankowiec Izumrud. Statek, na pokładzie którego znajdowała się irańska ropa, płynął z wyłączonym transponderem, okresowo „migając”. W rejonie jednego z najważniejszych syryjskich portów – Latakii – surowiec był przeładowywany na mniejsze jednostki. Zdaniem Izraelczyków właśnie wtedy doszło do wycieku.
Po incydencie statek wrócił do Zatoki Perskiej, skąd przypłynął, natomiast ropa miała „powędrować” m.in. do izraelskiego wybrzeża.
Eksperci twierdzą, że przyczyną ekologicznego incydentu była usterka techniczna 19-letniej jednostki.
Reklama
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS