A A+ A++

Duża wycinka białowieskich drzew w 2017 roku była jedną z największych kontrowersji związanych z powrotem PiS do władzy. Za ministra Jana Szyszki kosztem Puszczy Białowieskiej wycięto 200 tys. metrów sześciennych drewna. Wtedy tłumaczono to troską o zdrowie całego ekosystemu i walką z kornikiem drukarzem. Ostatecznie polski rząd ugiął się dopiero pod groźbą kary ze strony Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Kolejna wycinka w Puszczy Białowieskiej

Po trzech latach spokoju Lasy Państwowe chcą jednak wrócić do wycinania puszczy. Wiceminister środowiska i klimatu Edward Siarka już ogłosił, że aneksy dla Planów Urządzania lasu zostaną podpisane w przypadku Browska, Hajnówki oraz Białowieży. „Wyborcza” przewiduje, że nastąpi to już 9 marca. Cięcia mają ominąć drzewostany, które w 2015 roku miały 100 lat. Chronione nie będą jednak drzewa nieznacznie młodsze.

Okres lęgowy ptaków

„GW” i cytowani przez nią ekolodzy podkreślają, że wycinka ma być prowadzona w okresie lęgu ptaków: dzięciołów białogrzbietych oraz sóweczek. Ucierpieć miałby też orlik krzykliwy, który niedługo wróci z afrykańskich zimowisk. Gazeta tłumaczy też, że wycinka nie ma „żadnego przyrodniczego uzasadnienia” i przypomina, że wszystko to dzieje się w okolicy stulecia utworzenia Białowieskiego Parku Narodowego.

Czytaj też:
Nocowanie w lesie ma być łatwiejsze. Lasy Państwowe robią ukłon w kierunku miłośników surwiwalu i bushcraftingu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowe połączenia
Następny artykułPRZYBYWA MIEJSC PRZYJAZNYCH ROWERZYSTOM