A A+ A++

Większość ludzi nie rozumie różnicy między bulimią a anoreksją, uważając obie te choroby za wymysły niezrównoważonych nastolatek. To krzywdzące uproszczenie nie ułatwia ofiarom zaburzeń odżywiania odnalezienia drogi do wyzdrowienia, a może wręcz pogłębiać problem. Bulimia nervosa jest tymczasem poważnym i zagrażającym życiu schorzeniem, które nie „przechodzi” samo, jak katar czy grypa!

“Bulimia nervosa” – łacińska nazwa jednostki chorobowej zaliczanej do zaburzeń odżywiania
  1. Przyczyny rozwoju bulimii
  2. Objawy bulimii
  3. Możliwe powikłania bulimii
  4. Metody leczenia bulimii
  5. Kiedy należy wybrać się do lekarza?
  6. Czy bulimii można zapobiegać?

O tym, że bulimia nie jest tylko kaprysem, świadczyć może choćby lista znanych ofiar choroby. Księżna Diana, aktorka Jane Fonda, piosenkarz Elton John czy kierowca brytyjskiej Formuły 1 David Coulthard to przykłady wskazujące na powszechność problemu – zarówno wskroś płci, jak i różnych warstw społecznych. Bulimię najogólniej charakteryzuje się jako chorobę psychiatryczną polegającą na spożywaniu ogromnych ilości jedzenia, a następnie prowokowaniu wymiotów, aby pozbyć się skonsumowanych kalorii. I choć prawdą jest, że najczęściej rozwija się ona w okresie dojrzewania – w Stanach Zjednoczonych średni wiek pojawienia się symptomów wynosi niecałe 13 lat! – z badań statystycznych wynika, że nawet 1-1.5% populacji w krajach rozwiniętych może cierpieć na bulimię. Szacunkowo 2-3% wszystkich ludzi doświadczy jej w ciągu życia, przy czym trzy razy częściej są to kobiety.

Przyczyny rozwoju bulimii

Nie znamy żadnej konkretnej, jednoznacznej przyczyny rozwoju bulimii. Z licznych badań prowadzonych w tym zakresie w ciągu dekad rodzi się jednak obraz okoliczności sprzyjających, które predysponują nastolatki i młodych ludzi do rozwoju tych uciążliwych zaburzeń odżywiania. Obejmują one zarówno sferę genetyczną i psychologiczną, jak i środowiskową oraz kulturalną. Za najistotniejsze potencjalne przyczyny uważa się dziś:

  • slnie stresujące zmiany i transformacje życiowe;
  • historię wykorzystania fizycznego lub psychicznego, jak również poważnej traumy;
  • negatywne postrzeganie własnego ciała;
  • brak wiary w siebie; depresję, stany lękowe;
  • nadużywanie substancji odurzających;
  • posiadanie rodziców lub rodzeństwa z zaburzeniami żywienia;
  • otyłość w czasach dzieciństwa i dojrzewania;
  • przygotowanie lub wykonywanie zawodu, który wymaga publicznych występów.

Jak widać bulimię można wynieść z domu, jeśli środowisko wzrostu i dojrzewania młodego człowieka nie jest odpowiednio wyrozumiałe, wspierające i pozytywne. Jednocześnie, podkreśla się często negatywną rolę współczesnych mediów, które promują określone typy sylwetki oraz zachowań i forsują nie zawsze zdrową modę.

Objawy bulimii

W najprostszym ujęciu, osoba, która na stres reaguje regularnym przejadaniem się, aby następnie zmusić się do wymiotów, spełnia kryteria książkowego bulimika. Ale diagnoza nie musi wcale być aż tak oczywista. Po pierwsze, znany jest bowiem rodzaj bulimii, przy którym nie zachodzi przymus zwracania, a chory próbuje pozbyć się skonsumowanych kalorii poprzez intensywny trening lub głodzenie się między napadami obżarstwa. Po drugie zaś, bulimicy w poczuciu winy często kryją się ze swoimi praktykami, tak, że nawet najbliższa rodzina nie ma pojęcia o problemie. Przesłankami do podejrzeń w takiej sytuacji mogą być następujące symptomy:

  • nieustanne wahania wagi ciała;
  • często popękane naczynka w oczach;
  • uszkodzenia śluzówki jamy ustnej i gardła wynikające z częstego zwracania;
  • oznaki odwodnienia, takie jak suchość skóry, zapadnięte oczy, spierzchnięte wargi;
  • zaburzenia równowagi elektrolitów w badaniu krwi;
  • powiększone węzły chłonne na szyi;
  • widoczne problemy z przełykiem czy zgagą.

Dla rodziców niepokojące powinny być również takie sygnały jak znikanie większych ilości jedzenia, zapach wymiotów w łazience, widoczny brak kontroli przy jedzeniu lub podjadanie w skrytości oraz często odwiedzanie łazienki po skończonym posiłku.

Charakterystyczną cechą bulimii jest zmuszanie się do wymiotów. Źródło: shutterstock

Możliwe powikłania bulimii

Bulimia odbija się negatywnie nie tylko na zdrowiu, ale także całym społecznym życiu chorego. Przejadanie się i wymiotowanie staje się częścią codzienności i podstawową reakcją na stres, co zmusza do alienacji, krycia się przed domownikami, kłamstw i rodzi przykre konflikty. Bywa, że im bardziej osoby bliskie krytykują i grożą, tym dalej bulimik pogłębia się w swoich problemach. Niemożliwe praktycznie staje się utrzymanie bliskich więzi przyjacielskich czy romantycznych. Gdyby tego było nie dość, po dłuższym okresie czasu i w organizmie zachodzą niepokojące zmiany.

Otóż częste wymioty oznaczają bowiem narażenie przełyku i jamy ustnej na treść żołądkową pełną kwaśnych soków trawiennych. Podrażnia ona śluzówkę, powoduje nadżerki, a może wręcz prowadzić do rozwoju wrzodów. Chory cierpi na liczne dolegliwości ze strony układu pokarmowego, a u dziewcząt dochodzi często do zahamowania cyklów miesiączkowych. Samo wkładanie sobie palców do gardła może być przyczyną urazów, zaś na szczególne niebezpieczeństwo narażone są dziąsła oraz zęby, w których od kontaktu z kwasami żołądkowymi rozwijają się stany zapalne, ubytki i próchnica.

Wymioty prowadzą również do odwodnienia, a co za tym idzie zaburzeń równowagi podstawowych makroelementów: sodu, potasu, chloru. W efekcie rozwinąć się może arytmia serca, a w drastycznych przypadkach dochodzi do zawału i śmierci! Odwodnienie może ponadto prowadzić także do ciężkiej niewydolności nerek. Wreszcie, skrajną konsekwencją bulimii i związanych z nią depresyjnych myśli o sobie bywa samobójstwo.

Tabela przedstawiająca metody leczenia bulimii; opracowanie własne

Metody leczenia bulimii

Ponieważ bulimia jest chorobą o podłożu psychiatrycznym, leczy się przede wszystkim jej emocjonalne podłoże. Owszem, konieczne jest w pierwszym rzędzie przerwanie rutyny spożywania zbyt dużych posiłków i prowokowania wymiotów.

Ogólnie, najlepsze efekty w leczeniu bulimii przynosi połączenie psychoterapii z przyjmowaniem leków antydepresyjnych. Chorym w zależności od podłoża problemu proponuje się terapię poznawczo-behawioralną, która uczy rozpoznawania negatywnych myśli i emocji prowokujących przejadanie, a następnie zastępowania ich pozytywnymi lub też psychoterapię interpersonalną, która skupia się na problemach w kontaktach międzyludzkich. W przypadku młodszych pacjentów wskazana być może również terapia rodzinna pozwalająca rodzicom i dzieciom znaleźć nowe sposoby reagowania i zachowań w domu.

Jeśli chodzi o leki, to antydepresanty zaliczane do selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (tzw. SSRI) okazują się bardzo skuteczne, nawet, jeśli chory nie przejawia oznak depresji. Ograniczają one potrzebę objadania się i redukują natężenie negatywnych emocji. Pomocne, zwłaszcza dla nastolatków, bywają także konsultacje ze specjalistami ds. żywienia, którzy radzą jak konstruować jadłospis tak, aby jedzenie było przyjemnością, ale nie wywoływało wyrzutów sumienia.

Niestety, ciężkie przypadki bulimii mogą wymagać hospitalizacji w celu leczenia grożących życiu powikłań. Większości ludziom z odpowiednią pomocą udaje się wprawdzie pokonać chorobę, ale ma ona skłonność do nawracania w trudniejszych momentach życia, nawet po wielu latach. Stąd tak istotne jest zrozumienie indywidualnych przyczyn zaburzeń odżywiania i nauka reagowania na przeciwieństwa losu w inny niż bulimia sposób.

Częścią bulimii jest przejadanie się. Źródło: shutterstock

Kiedy należy wybrać się do lekarza?

Wszelkie podejrzenia dotyczące odchudzania się nastolatków przebiegającego z dziwnymi zachowaniami, unikaniem rodzinnych posiłków, a nade wszystko fizycznymi konsekwencjami, powinny być niezwłocznie konsultowane z lekarzem pediatrą, psychologiem czy psychiatrą. Wczesna interwencja daje lepsze szanse na wyleczenie i mniejsze ryzyko długotrwałych komplikacji. Bulimia dotyczy oczywiście również dorosłych, na których barkach spoczywa odpowiedzialność do samodzielnego zgłoszenia się po pomoc. Jeśli więc stres, depresja lub antypatia do własnego ciała zmuszają nas do czasem opróżniania lodówki, co kończy się wyrzutami sumienia i próbą pozbycia się balastu kalorii, to najlepsza oznaka, że potrzebujemy pomocy psychologicznej!

Czy bulimii można zapobiegać?

Nie sposobu, definitywnie uchronić dzieci czy bliskich przed bulimią. Można jednak zrobić dużo, aby do minimum ograniczyć ryzyko. Przede wszystkim psychologowie zwracają uwagę na konieczność budowania w młodych ludziach pozytywnego wizerunku własnego ciała, bez różnicy, jakie ma ono kształty. Muszą oni wiedzieć, że są kochani i cenieni niezależnie od wyglądu. Nie oznacza to oczywiście, że skłonności do otyłości należy ignorować! Zamiast jednak mówić o wadze czy odchudzaniu, lepiej pomyśleć o zdrowych i lekkich rodzinnych posiłkach, dużej ilości warzyw i owoców dostępnych stale jako przekąski oraz regularnym wspólnym uprawianiu sportów lub choćby chodzeniu na spacery.

Dzieci wyrastające w domach, gdzie odmienność jest akceptowana, zmartwienia są z życzliwością wysłuchiwane, a wsparcie jest bezwarunkowe, poradzą sobie z dodatkowymi kilogramami lub codziennym stresem w sposób bardziej racjonalny i zdrowszy. Bulimia, bez względu na okoliczności, jest bowiem ucieczką przed życiem, która nie powinna być dla nikogo opcją!

Ekologia.pl (Agata Pavlinec)

Bibliografia

  1. Eating Disorder Hope; “Bulimia Nervosa: Causes, Symptoms, Signs & Treatment Help”; data dostępu: 2021-02-16
  2. The Mental Health Foundation; “All About Bulimia Nervosa”; data dostępu: 2021-02-16
  3. Lisa Hail, Daniel Le Grange; “Bulimia nervosa in adolescents: prevalence and treatment challenges”; data dostępu: 2021-02-16
  4. Harvard Mental Health Letter; “Treating bulimia nervosa”; data dostępu: 2021-02-16
  5. Mayo Clinic; “Bulimia nervosa”; data dostępu: 2021-02-16
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUM Ruda Śląska: Mieszkaniowy plan na 5 lat
Następny artykułUM Suwałki: Park na osiedlu Północ – dobiegają końca konsultacje społeczne