Chcesz wiedzieć, czym żyje Białystok? Zapisz się na nasz poranny newsletter lokalny, a nic Cię nie ominie!
Św. Rocha 11. O tej posesji mowa. Stoi tu willa w stylu dworkowym, włączona do gminnej ewidencji zabytków. Ale sami urzędnicy przyznają:
– Obecnie budynek jest od dłuższego czasu nieużytkowany, zdewastowany – czytamy w ogłoszeniu o sprzedaży posesji podpisanym przez wiceprezydenta Zbigniewa Nikitorowicza.
Dalej wiceprezydent zastrzega, że wszelkie prace „przy budynku ujętym w gminnej ewidencji zabytków wydaje organ administracji architektoniczno-budowlanej w uzgodnieniu z właściwym konserwatorem zabytków”.
W planie pojawiają się zapisy ochronne np. o nakazie zachowania wysokości budynku, typu dachu, wielkości, rozmieszczenia otworów okiennych i drzwiowych czy detalu architektonicznego.
W miejsce willi blok?
W ogłoszeniu jednak pojawia się też jasno określona funkcja, jaka może zaistnieć w tym miejscu. Działka położona jest na obszarze przeznaczonym pod zabudowę usługową i mieszkaniową wielorodzinną wraz z obiektami i urządzeniami towarzyszącymi oraz zielenią urządzoną. I kolejne zapisy, z których wynika, że jeśli dom zniknie, na działce będzie mógł powstać blok z usługami w parterze o wysokości do 20 metrów wysokości.
Barbara Tomecka z Towarzystwa Opieki nad Zabytkami komentuje, że scenariusz zabudowania tej działki jest łatwy do przewidzenia.
– Ktoś kupi działkę, później dom się spali. W ten sposób zabytek zostanie doprowadzony do stanu ruiny i będzie nadawać się tylko do rozbiórki. Wtedy już nic nie stanie na przeszkodzie, by budować przy św. Rocha kolejny blok – komentuje przedstawicielka Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.
By nie być gołosłowną, przypomina, że taki właśnie scenariusz rozegrał się niedawno na ulicy Oskara Sosnowskiego, gdzie po zabytku ewidencyjnym – z numerem siódmym – już nie ma śladu. Palił się parę razy, a dziś na działce stoi już tablica reklamowa dewelopera – firmy Yuniversal Podlaski.
Historia jednej ulicy
Historię domu przy św. Rocha 11 opisał szczegółowo w swej książce „Świętego Rocha. Historia jednej ulicy” Wiesław Wróbel. Wzniesiona w stylu dworkowym willa z numerem 11. pochodzi z 1929 roku. Jeszcze starszy jest dom stojący po sąsiedzku – z numerem dziewiątym. Drewniany budynek pochodzi najpewniej z lat 60. XIX wieku i jest najprawdopodobniej dziś najstarszym tego typu domem w całym Białymstoku. Należał do rodziny Szumskich, którzy prowadzili tu zakład kąpielowy.
TOnZ będzie wnioskować do wojewódzkiej konserwator zabytków, by dwa domy wpisane zostały do rejestru zabytków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS