Prokurator kazał zwolnić Agnieszkę do domu, ale policja trzymała ją na komendzie jeszcze całą noc

Policjanci z Wielunia wraz z sieradzkimi prokuratorami już od dawna zajmowali się rozpracowywaniem grupy mającej zajmować się nielegalną dystrybucją  marihuany i substancji psychotropowych. Latem zeszłego roku dostali informację, gdzie i kiedy możliwe będzie zatrzymanie niemal na gorącym uczynku  osób mających związek ze sprawą. Informacja przyszła 2 lipca o godz. 13, a możliwość zatrzymania podejrzanych miała nastąpić tego samego dnia wieczorem. 

Sukces policji w sprawie narkotykowej