Jak przypomniano na stronie poświęconej Krajowemu Planowi Odbudowy, Polska jest jednym z największych beneficjantów budżetu unijnego na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy.
Największą częścią Funduszu Odbudowy jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. Z tego źródła do Polski ma trafić ponad 23,9 mld euro dotacji i ponad 34,2 mld euro pożyczek. Żeby sięgnąć po te fundusze każde państwo musi przygotować swój Krajowy Plan Odbudowy (KPO) i to własnie o tym planie mówił dzisiaj premier Mateusz Morawiecki.
Morawiecki o odbudowie gospodarki. Złośliwa odpowiedź
– Będziemy mieli do czynienia z wyzwaniami gospodarczymi, z jakimi Europa dawno się nie mierzyła – mówił podczas konferencji prasowej dotyczącej KPO premier Morawiecki.
– Zwycięzcami będą Ci, którzy lepiej potrafią się odnaleźć w świecie po COVID-19, lepiej zadbać o swój stan finansów publicznych i o ich stabilność, a jednocześnie wyasygnować duże kwoty na inwestycje – tłumaczył szef rządu, przedstawiając filary planu.
Założenia KPO przedstawione przez przedstawicieli rządu skomentował były premier i były szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Polityk w złośliwym wpisie zasugerował, że Krajowy Plan Odbudowy dotyczy “odbudowy” państwa po rządach Prawa i Sprawiedliwości.
“Po 5 latach swoich rządów ogłaszają Krajowy Plan Odbudowy. To się musiało tak skończyć” – napisał Tusk, a jego wpis wywołał wiele komentarzy.
Pięć filarów “Krajowego Planu Odbudowy”
W trakcie dzisiejszej konferencji premier przedstawił pięć filarów, na których ma opierać się KPO.
– Jakie to inwestycje powinny być w tym Krajowym Programie Odbudowy? W programie Europejskiego Programu Odbudowy? Musimy oprzeć się na podstawowych filarach –pierwszy filar musi prowadzić do wzrostu wydajności, wzrostu produktywności polskiej gospodarki – mówił Morawiecki.
– Co to jest ta produktywność i wydajność? Co to jest konkurencyjność? To terminy ekonomiczne, ale prowadzące do tego, że życie poszczególnych obywateli, pracowników dzięki wyższej wydajności i produktywności może być lepsze. Na tym nam przede wszystkim zależy, żeby Polacy więcej zarabiali, żeby praca Polaków była jak najbardziej produktywna – dodał polityk.
– Filar drugi to cyfryzacja. Wszyscy doskonale poznaliśmy funkcjonowanie gospodarki, poszczególnych sektorów, branż w dobie COVID-19 i wiemy doskonale, że właśnie praca wsparta przez mechanizmy gospodarki cyfrowej, wysoko zautomatyzowanej, zdigitalizowanej, może prowadzić właśnie w kierunku uodpornienia gospodarki na wstrząsy jakim był COVID-19, jaki może być w przyszłości kolejna jakaś katastrofa pandemiczna. Musimy być na to przygotowani, żeby też jednocześnie wykorzystywać potencjał gospodarki polskiej – tłumaczył dalej premier.
– Trzecim filarem jest walka o jak najbardziej skuteczny, sprawny sektor zdrowia – podkreślił następnie szef rządu.
– Można zadać takie pytanie retoryczne gdzie bylibyśmy dzisiaj, gdyby nie wdrożenie elektronicznych recept, skierowań i zwolnień, które bardzo pomogły w walce z COVID-19 podczas tego ostatniego roku. Ale cały spójny system ochrony zdrowia, sprawnie odpowiadający na wyzwania pandemiczne, ale oczywiście nie tylko, bo chcemy i musimy patrzeć na ten świat po COVID-19 jako najlepszy możliwy poziom dostępności usług zdrowotnych. Na ten cel przeznaczymy blisko 20 mld zł z samego tylko programu Krajowy Plan Odbudowy – dodał polityk.
– Czwarty filar to mobilna, inteligentna Polska. Wsparcie niskoemisyjnego transportu publicznego, transportu między miastami, wsparcie kolei. To coś co dzisiaj jest niezwykle ważne także w przypadku inwestycji rozwojowych i tu będziemy alokować ok. 25 mld zł z KPO – mówił premier.
– Filar piąty to zmiany w zakresie klimatu, na które musimy odpowiedzieć, czyli transformacja energetyczna. Na całą transformację energetyczną w ramach umowy partnerstwa, KPO i środków krajowych przeznaczymy ponad 250 mld zł. To są dodatkowe środki wynegocjowane i alokowane z różnych programów, bo oczywiście środki na inwestycje, które i tak musiałyby zaistnieć, nawet gdyby nie było tego Krajowego Planu Odbudowy, to dużo większe fundusze. Te inwestycje w zieloną gospodarkę pomogą nam również w budowie polskiej konkurencyjności – podkreślił Morawiecki.
Z wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego oraz wiceministra funduszy i polityki regionalnej Waldemara Budy wynika, że jeśli dotrzymane zostaną wszystkie terminy (dotyczące KPO), to środki z UE mógłby popłynąć do Polski jeszcze w tym roku.
Czytaj też:
Morawiecki: Czekają nas wyzwania gospodarcze, z jakimi Europa dawno się nie mierzyła
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS