W poniedziałek w Radiu Wnet Kowalski zaprzeczył doniesieniom medialnym, jakoby prawdziwym powodem jego dymisji miało być fotografowanie planów Nowego Ładu, by ujawnić go dziennikarzom. Polityk określił to jako “bzdurę pokazującą, że Zjednoczona Prawica obecnie, zamiast rozwiązywać problemy, zajmuje się sama sobą”.
– Wiceministrem, ministrem czy premierem się bywa, to jest wpisane w logikę działania w rządzie. Służymy przez określony czas – powiedział Kowalski. Pytany o powody odejścia z rządu, odparł, że ma to związek ze sporem wokół polityki energetycznej i zgody Polski na Nowy Zielony Ład.
– Nie zabezpieczono np. opcją opt-out wyłączenia Polski z gigantycznych kosztów systemu unijnego handlu emisjami, przez co dzisiaj niestety rosną ceny energii elektrycznej i ceny ciepła – tłumaczył były już wiceszef MAP, dodając, że zaostrzenie polityki klimatycznej jest sprzeczne z programem PiS, co zauważył w swej uchwale zarząd Solidarnej Polski.
Kowalski: Alternatywą jest PO i PSL
Pytany, co jego partia robi jeszcze w koalicji Zjednoczonej Prawicy, Kowalski stwierdził, że “minister Zbigniew Ziobro w zeszłym tygodniu odpowiedział, że w normalnych warunkach oczywiście odeszlibyśmy z rządu, który zaczyna realizować politykę, która nie jest polityką programu Zjednoczonej Prawicy”.
Ocenił zarazem, że “alternatywą są ludzie z Platformy i PSL”. – Za dużo jednak jest w naszym obozie ludzi, którzy żyli jak pączki w maśle za czasów Platformy, a dzisiaj próbują dodawać nam pewnych aspektów merytorycznych, które są eksperymentami, które w istocie prowadzą nas do klęski wyborczej w roku 2023 – powiedział Kowalski.
Czytaj też:
Morawiecki wskazał drogę do jak najszybszego otwarcia gospodarki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS