Ceny benzyny zaczynające się od pięciu złotych pojawiają się już na stacjach w Polsce, ale na razie są to incydentalne przypadki. Jest ciągle szansa na to, że taki widok się nie upowszechni, a do uniknięcia czarnego scenariusza może przyczynić się Arabia Saudyjska, która powoli szykuje się do zwiększenia wydobycia.
W hurcie tydzień pod znakiem podwyżek
Na przestrzeni mijającego tygodnia w hurtowych cennikach krajowych producentów paliw obserwowaliśmy systematyczny wzrost notowań, którego motorem napędowym były najwyższe od ponad roku ceny ropy Brent. Od poprzedniego piątku 95-oktanowa odmiana benzyny podrożała o blisko 100 złotych i dzisiaj metr sześcienny tego paliwa jest średnio wyceniany na 3833,20 zł. Olej napędowy w tym czasie podrożał o 73 złote i kosztuje aktualnie 3907,80 zł/metr sześc.
Zobacz także
Kierowcy płacą coraz więcej
Podwyżki na stacjach przyspieszyły i benzyna bezołowiowa 95 podrożała o 6 groszy, olej napędowy o 5 groszy, a aż 7-groszowy wzrost zanotował autogaz. W tym tygodniu za litr 95-oktanowej benzyny płacimy przeciętnie 4,75 zł. Tankowanie diesla to średnio wydatek rzędu 4,74 zł/l. Autogaz na stacjach kosztuje średnio 2,34 zł/l i jest to najwyższa cena tego paliwa od stycznia ubiegłego roku.
Rozpiętość cenowa pomiędzy poszczególnymi stacjami jest spora, bo jak raportują użytkownicy aplikacji tuTankuj, ciągle są lokalizacje, gdzie benzynę można zatankować za mniej niż 4,60 zł/l, ale pojawiają się też obiekty, gdzie cena tego paliwa przekroczyła już poziom 5 złotych.
– Nasza prognoza dla detalicznego rynku paliw na nadchodzący tydzień zakłada dalsze wzrosty i następujące przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw: 4,75-4,86 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 4,75-4,86 zł/l i 2,36-2,44 zł/l dla autogazu – mówią dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak z e-petrol.pl.
Ropa znów rekordowa
W ubiegłym tygodniu ropa sięgnęła kolejnego rekordowego poziomu – 65 USD za baryłkę, a przyczyn tego stanu było kilka. Na pewno na pierwszy plan wysuwa się atak zimy, który sparaliżował teksańską produkcję na kilka dni lub nawet tygodni. Zdaniem analityków Wood Mackenzie około 1 miliona baryłek dziennie wydobycia ropy naftowej zostało zablokowane, a przywrócenie stanu normalnej produkcji może potrwać nawet kilka tygodni.
Do tego dochodzi także spory poziom emocji, jakie na początku tygodnia wiązały się z wydarzeniami na Półwyspie Arabskim – chodziło o przechwycenie drona z materiałem wybuchowym, wystrzelonego przez grupę jemeńskich Huti w stronę Arabii Saudyjskiej, co podbijało obawy przed nowymi napięciami na Bliskim Wschodzie. Te emocje jednak wydają się słabnąć w obliczu ataku zimy w Teksasie. Ruch zwyżkowy może mieć także impuls w ciągłym oczekiwaniu na decyzje odnośnie amerykańskiego programu pomocowego dla gospodarki, który mógłby stać się poważnym zastrzykiem gotówki i przyczyną „rozruszania” potrzeb gospodarki także w aspekcie paliwowym.
– Wprawdzie końcówka tygodnia przyniosła pewną korektę cen, jednak czynniki, które przyczyniły się do tak wysokiego poziomu cen nie tracą raczej swojej mocy, a co za tym idzie – na razie nie powinniśmy oczekiwać drastycznej i daleko idącej redukcji poziomów cenowych, zarówno na rynku międzynarodowym, jak i w Polsce – przewidują analitycy e-petrol.pl.
Materiał oryginalny: https://www.slaskibiznes.pl/wiadomosci,5-zl-za-litr-paliwa-przyzwyczajajmy-sie-do-tej-mysli,wia5-1-4338.html
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS