A A+ A++

Aleksandra Kalinowska na spotkanie z nami przytaszczyła torbę pełną segregatorów. To akta sądowe, prokuratorskie, projekty osiedla, które nigdy nie powstało, mapy planu miejscowego.

Chodzi o działkę na Sąsiedzkiej przy skrzyżowaniu z Fleminga na Białołęce. Kilkadziesiąt metrów dalej jest kameralne osiedle eleganckich szeregowców, cztery nieduże bloki, kilka starszych domów. Wszystko tuż obok parku Wiśniewo.

Ojciec pani Aleksandry odziedziczył działkę po ojcu w 2002 roku. Ma 3,6 tys. m kw. Na środku stara chałupa. Rodzinna legenda głosi, że dziadek Kalinowski postawił ją z rusztowań po budowie Pałacu Kultury. – W 2012 roku na płocie powiesiłam baner: „Na sprzedaż”. Rozdzwoniły się telefony. Było spore zainteresowanie – opowiada Aleksandra Kalinowska.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa prace czekają do 9 marca
Następny artykułPolska już 4.eksporterem do Niemiec, a Handelsblatt pisze o cudzie gospodarczym nad Wisłą