A A+ A++

Szkody, jakie w oglądzie przyrody spowodowała zaproponowana przez Galileusza względność ruchu, a zatem także względność  prędkości i toru ruchu trudno jest opisać bez użycia słów obraźliwych, ale niekoniecznie skierowanych do niego, ale do fizyków, którzy przez wieki i do dzisiaj nie widzą błędu w takim  traktowaniu ruchu.
Wydaje się niektórym fizykom, że taki sposób postrzegania ruchu jest zgodny z tym, co w przyrodzie zachodzi rzeczywiście, więc nic dziwnego, że  opis zjawiska jest uważany za naturalny. Niezależnie od tego trzeba  też przyznać, że właśnie sama przyroda zadbała o to, aby ruch był w taki właśnie sposób przez ludzi  odbierany. Odniesienie ruchu do globalnych parametrów było niepraktyczne, a to zmieniło się dopiero wraz z rozwojem nauki.
Jeżeli ruch względny miałby być naturalny, to w konsekwencji Natura musiałaby taki ruch uwzględniać we wszystkich zajściach, a fizyka powinna być w stanie dokonywać przewidywań wszystkich parametrów zdarzeń w sposób nie budzący wątpliwości.

Tu jednak zaczynają się schody, bo jeżeli o ruchu mowa, to wygodnie jest opisywać go w odniesieniu do czegoś innego, możliwie także łatwego w identyfikacji,  ale wówczas nie można uniknąć niejednoznaczności, bo w odniesieniu do  innego układu odniesienia ten ruch i prędkość mogą przedstawiać się zupełnie inaczej. Co to więc jest za naukowy opis zdarzenia, jeżeli każdy obserwator może widzieć coś innego, a przecież zjawisko jest jedno. Fakt różnego widzenia tych samych zdarzeń można podnosić –  a jakże, ale tylko, jako przyczynek do fizjologii postrzegania, natomiast w żadnym razie nie może być traktowany, jako naukowy i obiektywny.
To, że różni obserwatorzy mogą mieć różne wrażenia i opinie na temat zajścia nie może być integrowane w obraz natury, gdyż przyroda jest jedna i taka jest jaka jest, niezależnie od tego, jak jest postrzegana.

A.Einstein ze złudzeń i wrażeń uczynił cnotę naukową, gdy pisał tak:  Po siedmiu latach daremnych rozważań, nagle przyszło mi do głowy rozwiązanie wraz z myślą, że nasze pojęcia i prawa odnoszące się do przestrzeni i czasu mogą obowiązywać tylko o tyle, o ile pozostają w jasnym związku z doświadczeniem, i że doświadczenie mogłoby równie dobrze doprowadzić do zmiany owych pojęć i praw. Dzięki przeformułowaniu pojęcia równoczesności do bardziej elastycznej postaci doszedłem więc do szczególnej teorii względności.”
“w jasnym związku z doświadczeniem” – oznaczało u Einsteina rezygnację z analizy naukowej na rzecz wrażeń zmysłowych. Antropomorfizm postrzegania był u niego pominięty celowo: “że nasze pojęcia i prawa odnoszące się do przestrzeni i czasu mogą obowiązywać tylko o tyle..”

W doświadczeniach życia codziennego człowiek na ogół nigdy nie miał wątpliwości, co do tego, który ruch jest dla niego ważny, ale już od czasu, kiedy zaczął się interesować tym, co widział na niebie, pojawiły się problemy związane z ustaleniem, co porusza się w stosunku do czego. Teoria geocentryzmu umieszczała Ziemię w centrum wszechświata, no bo takie wrażenie istnieje jak się patrzy na gwiazdy. Wiele czasu musiało upłynąć, aby badacze zdali sobie sprawę z tego, że nie jest to prawdą. Teorię geocentryczną zastąpiono więc heliocentryczną i do dziś uważana jest za obowiązującą w układzie słonecznym. Jeżeli jednak chce się badać samą istotę ruchu we wszechświecie, to również ten układ, jako względny  jest niewystarczający. Ruch wirowy, to ruch powszechny i jedyny w naszym wszechświecie, więc przynajmniej w tym aspekcie nie istnieje konieczność różnicowania ruchów tak, jak czyni to fizyka klasyczna.

Cóż zatem począć, gdy dostępu do obiektywnego układu odniesienia nie mamy i mieć nie możemy?
Aby znaleźć rozwiązanie, wprawdzie nie perfekcyjne, ale chociaż częściowo zadowalające,  należy się odnieść do obserwacyjnej części wszechświata i postarać się ustalić dla niego parametry globalne. Do tego jednak potrzebna jest refleksja głębsza i bez wyjaśnienia tego, czym dla przyrody mogą być używane przez fizykę parametry,  nie obejdzie się.

Analogia w analizie

Wprawdzie analogia w analizie nie może być dowodem poprawności hipotezy, ale z powodzeniem można się nią posługiwać w dochodzeniu istoty parametrów fizycznych. W tym celu podeprzemy się twierdzeniem, że podstawowe zależności w różnych działach fizyki powinny być spokrewnione na tej zasadzie, że przecież zawsze dotyczą jednego – energetycznych zdarzeń świata, bo innych po prostu na poziomie elementarnym nie ma.
Do tego celu posłużmy się prawem Ohma i prawami dynamiki Newtona, gdyż posiadają rzucającą się w oczy podobną strukturę filozoficzną.

Podobieństwa:

U = R*I – prawo Ohma

F*t = m*v – równość popędu i pędu

Definicje:

– Napięcie prądu (U) określa zdolność źródła energii elektrycznej do wykonania pracy. Napięcie elektryczne jest to stosunek pracy wykonanej przeciwko polu, podczas przenoszenia ładunku elektrycznego między punktami, dla których określa się napięcie, do wartości tego ładunku. Przy czy przyjmuje się, że ładunek ten jest bardzo mały i nie wpływa na wielkość oporu.

–  Popęd (F*t) określa zdolność źródła energii mechanicznej do wykonania pracy, nadającej materii prędkość (v). Popęd stanowi pracę wykonaną przeciwko oporowi  (m)* otoczenia materii.

–  Rezystancja (R) opór elektryczny jest współczynnikiem proporcjonalności pomiędzy napięciem i natężeniem prądu. Opór dotyczy własności przewodnika elektrycznego, natomiast nie jest własnością przenoszonego ładunku. Rezystancja maleje wraz ze wzrostem napięcia.

–  Masa (m) opór ruchu jest współczynnikiem proporcjonalności między popędem, a prędkością. Masa jest własnością otoczenia materii, natomiast nie jest własnością materii. Masa maleje wraz ze wzrostem popędu.

–  Natężenie prądu (I) jest to  stosunek wartości ładunku elektrycznego przepływającego przez wyznaczoną powierzchnię do czasu przepływu ładunku.

–  Prędkość obiektu jest to stosunek wartości (s)** do czasu przemieszczenia (t).

* Podobieństwo pojęcia masy do oporu elektrycznego każe przyjąć masę, jako opór otoczenia.
Dlaczego taki opór otoczenia występuje?
Masa jest ilością energii konieczną do zmiany naturalnego zjawiska malejącej entropii wszechświata. Występuje tylko wówczas jeżeli parametry ruchu nie odpowiadają parametrom wektora stanu przestrzeni. W spadku swobodnym, który jest ruchem zgodnym z wektorem stanu masa nie występuje i wcale nie dlatego, że siła przyciągania jest proporcjonalna do masy.

** Przez analogię przytoczoną powyżej, za wartość (s) musimy przyjąć “ładunek energetyczny” stanowiący pracę wykonaną przez popęd (F*t) w odniesieniu do obiektu materialnego, przeciwko “rezystancji” otoczenia (m).
Stosunek pracy (s) (energii) do czasu jej wykonania (t) obecna fizyka nazywa Mocą.

Przyrastająca prędkość w spadku grawitacyjnym swobodnym, jest przyrostem Mocy, a jako parametr intensywny przyrasta z upływem czasu trwania, a nie sumuje się tak, jak w innym przypadku sumuje się prędkości względne i dlatego ilość materii w spadku grawitacyjnym nie wpływa na przyspieszenie (Galileusz). Ciała o różnej wadze (masie) przyspieszają w taki sam sposób.
Drugim dowodem, że prędkość  jest mocą  jest to, że promień orbit ciał niebieskich zależy wyłącznie od ich prędkości, jako wielkości intensywnej i masa, która uważana jest za ilość  (addytywność) materii  nie wpływa na ten promień.
Jest to kolejnym dowodem na to, że wprowadzone przez Newtona pojęcie siły przyciągania grawitacyjnego i siły odśrodkowej w takim zajściu nie występują.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBlack Mesa: Blue Shift – remake Half-Life: Blue Shift w produkcji
Następny artykułKierowca ciężarówki usłyszał wołanie o pomoc. W naczepie było 11 obywateli Afganistanu