Chodzi o wydarzenia z 22 stycznia 2019 r. Pod siedzibą TVP w Śródmieściu trwał protest przeciwko działaniom publicznego nadawcy. Uczestnicy demonstracji obwiniali TVP za to, że prowadzona przez nią przez wiele miesięcy nagonka przyczyniła się do zamachu na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
“Mir domowy” TVP pod lupą prokuratury
Podczas protestu Elżbieta Podleśna i Ewa Borguńska weszły do gmachu TVP Info, skąd zostały w brutalny sposób wyrzucone przez ochronę. W ataku na kobiety policja nie widziała nic złego. One same dostały prokuratorskie zarzuty “zakłócenia miru domowego” telewizji (art. 193 Kodeksu karnego).
W piątek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia zapadł nieprawomocny wyrok w tej sprawie. Kobiety zostały uniewinnione.
Sędzia Małgorzata Drewin uzasadniała ten wyrok przez ponad 20 minut.
Na wstępie przyznała, że sam zarzut, choć na pierwszy rzut oka kuriozalny, został sformułowany prawidłowo “z punktu widzenia normy prawnej”. Jej zdaniem można mówić o “naruszeniu miru domowego” nawet w przypadku instytucji publicznej, jaką jest TVP.
Wolność wypowiedzi ponad wszystko
– Mamy do czynienia z kolizją wolności do decydowania, kto jest osobą mile i niemile widzianą w gmachu TVP, a prawem i wolnością do swobody wypowiedzi. A właśnie w celu skorzystania z tej wolności oskarżone znalazły się w holu budynku użyteczności publicznej. W tej sytuacji kolizyjnej wolność wypowiedzi ma – zdaniem sądu – przewagę nad wolnością o decydowaniu – podkreśliła sędzia Drewin.
Mówiła, że TVP powinna liczyć się z krytyką. Wyliczała, że telewizja publiczna ma realizować misję publiczną, powinna się cechować pluralizmem i bezstronnością.
– Sąd rozumie, że administratorowi budynku mogło nie podobać się zachowanie oskarżonych, bo nikt nie lubi krytyki i jest trudna do przełknięcia. Ale zachowanie oskarżonych, co pokazuje obiektywny dowód z monitoringu, nie przeszkadzało w funkcjonowaniu instytucji – wskazywała sędzia śródmiejskiego sądu.
Na koniec dodała: – Prawo to jest umowa społeczna, narzędzie, które reguluje stosunki między ludźmi. Nie jest ważne to, co się władcy podoba. Ważne są wartości: piękno, dobro, prawda i sprawiedliwość. I te wartości wyprzedziły instrumentalne zastosowanie artykułu 193 Kodeksu karnego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS