A A+ A++

Blisko dwie dekady po ogłoszeniu bankructwa i po sprzedaży zasobów NVIDII, ostatni z przygotowanych przez firmę 3DFX produktów powrócił z zaświatów, jednak w nieoficjalnej formie. 3DFX Voodoo 5 6000, bo o nim mowa, do dziś pozostaje obiektem westchnień wielu starszych graczy, którzy na przełomie wieków bacznie przyglądali się kolejnym bataliom o wtedy kształtujący się rynek kart graficznych z akceleratorami grafiki 3D. Przez parę lat, przede wszystkim na etapie początkowym tej batalii, bezdyskusyjnym liderem była właśnie firma 3DFX, której pierwsze generacje kart Voodoo, pomimo swoich pewnych ograniczeń, stały się obiektami marzeń. Założona w 1994 roku firma szybko jednak wypaliła swoje paliwo i po siedmiu latach znikła z rynku. Pozostała jednak bardzo ważnym elementem historii kart graficznych.

Karty Voodoo 5 6000 przez wiele miesięcy były bardzo wyczekiwane przez graczy. Szereg błędnych decyzji 3DFX oraz narastające problemy finansowe sprawiły, że gotowy do startu projekt trafił do kosza.

3DFX Voodoo 5 6000 wrócił w nieoficjalnej odsłonie. Kiedyś była to karta graficzna marzeń, która nigdy nie weszła na rynek [1]

Ostatnim wprowadzonym na rynek w październiku 2000 roku produktem firmy 3DFX były niesławne karty Voodoo 4 4500 z procesorami VSA-100. Pierwotnie miały konkurować w sektorze niskobudżetowym z kartami GeForce 2 MX, czy Radeon (SDR), ale koszty produkcji i problemy finansowe 3DFX-a spowodowały, że najpierw model ten został mocno opóźniony, a gdy już się pojawił to nie dość, że w praktycznie wszystkich grach przegrywał z konkurencją, to jeszcze był od niej droższy. Kilka miesięcy wcześniej, w czerwcu tego samego roku do sprzedaży trafiły także opóźnione karty Voodoo 5 5500. Każda z nich wyposażona była w dwa układy VSA-100 działające w tandemie dzięki słynnej już wtedy technice SLI. Opóźnienia po stronie 3DFX sprawiły, że gdy karty Voodoo 5 5500 wchodziły do sprzedaży, NVIDIA i ATI zdążyły już wprowadzić nowe, bardziej wydajne generacje swoich układów m.in. GeForce 2 GTS.

3DFX Voodoo 5 6000 wrócił w nieoficjalnej odsłonie. Kiedyś była to karta graficzna marzeń, która nigdy nie weszła na rynek [2]

Historia 3Dfx VooDoo – Narodziny i upadek legendy – Fakty i testy

Karty Voodoo 5 6000 miały mieć aż po cztery układy VSA-100, co spokojnie pozwoliłoby im pokonywać w grach i testach nawet wspomniane przed chwilą produkty konkurencji. Sęk w tym, że gdy w połowie 2000 roku NVIDIA wyceniała karty GeForce 2 GTS na około 350 dolarów, 3DFX szacował, że Voodoo 5 6000 będzie kosztować aż 600 dolarów. Pod koniec tego samego roku było już jednak po wszystkim. Ceny konkurencyjnych kart spadły, 3DFX już ledwo zipał finansowo, a NVIDIA i ATI już zapowiadały kolejne karty GeForce i Radeon z obsługą DirectX 8, wprowadzające nowatorskie rozwiązania Pixel i Vertex Shader. Z wprowadzenia kart Voodoo 5 6000 wycofano się, ale według szacunków firma 3DFX w należących do niej dawnych zakładach STB, zdołała wytworzyć około 1000 egzemplarzy. Te od tamtej pory co jakiś czas wypływają w różnych serwisach aukcyjnych. Zupełnie inną sprawą są układy VSA-100, których 3DFX nigdy nie zdążył wykorzystać. Te są znacznie szerzej dostępne. Przy zakupie pakietowym pojedyncza sztuka to koszt niewiele powyżej dolara.

3DFX Voodoo 5 6000 wrócił w nieoficjalnej odsłonie. Kiedyś była to karta graficzna marzeń, która nigdy nie weszła na rynek [3]

Entuzjasta komputerowy, znany tylko jako “Anthony”, postanowił odtworzyć kartę Voodoo 5 6000 z wykorzystaniem inżynierii wstecznej, no i oczywiście dostępności samych układów VSA-100. “Anthony” korzystając z oryginalnej karty Voodoo 5 6000 zdołał zaprojektować na nowo laminat i zlecił jego wytworzenie. Na karcie oprócz czterech układów VSA-100 znajdziemy łącznie szesnaście układów pamięci SDRAM działających z częstotliwością 166 MHz. Każdy z nich ma pojemność 8 MB, co łącznie daje nam 128 MB na karcie i po 32 MB dla każdego układu VSA-100 (zgodnie z pierwotnymi projektami). O ile oryginalne karty firmy 3DFX miały wymagać zewnętrznych zasilaczy, o tyle nowy projekt obejmuje dodanie cztero-pinowego złącza Molex i czerpanie dodatkowego zasilania bezpośrednio z zasilacza komputera.

3DFX Voodoo 5 6000 wrócił w nieoficjalnej odsłonie. Kiedyś była to karta graficzna marzeń, która nigdy nie weszła na rynek [4]

Nowy projekt kart Voodoo 5 6000 pod względem działania jest identyczny z pierwowzorem. Oznacza to stosowanie tych samych BIOS-ów i oryginalnych sterowników, ale również przejęcie wad pierwowzoru, których firma 3DFX nie zdążyła wyeliminować. Jak wskazuje “Anthony”, nowy Voodoo 5 6000 na niektórych konfiguracjach i wersjach sterowników może prezentować artefakty i przekłamania barw. Mogą też występować przejrzyste paski na ekranie, czy problemy z wydajnością lub kompatybilnością, wynikające z błędów w sterownikach. Dziś aukcje oryginalnych kart Voodoo 5 6000 to wielka rzadkość. Jeszcze mniej więcej dekadę temu zdarzały się jednak przypadki sprzedaży nielicznych egzemplarzy za około 2500 dolarów. Z każdym rokiem wartość każdej, przede wszystkim działającej sztuki, tylko rośnie.

Źródło: HotHardware

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“FAZ”: Nord Stream 2 symbolem szczególnych stosunków Niemiec i Rosji
Następny artykułNowa marka FJORDD – domowa zatoka relaksu