Daniel Pliński: Nasze miejsce nie jest adekwatne do poziomu sportowego

– Mój zespół pokazał, że nie wymięka w trudnych momentach. Cieszę się, że była reakcja na to, co stało się w trzeciej partii. Z tygodnia na tydzień gramy coraz lepiej, mamy duży potencjał. Nasze miejsce nie jest adekwatne do poziomu sportowego – powiedział Daniel Pliński, trener Błyskawicy Szczecin. 

W miniony weekend siatkarze Błyskawicy Szczecin sprawili niespodziankę, pokonując wyżej notowane Wilki Wilczyn. Szczecinianie we własnej hali pokonali rywali 3:1, choć mogli zakończyć spotkanie w trzech odsłonach. W końcówce trzeciej mieli trzypunktową przewagę, ale nie zdołali jej wykorzystać. – Dwa pierwsze sety były bardzo dobre w naszym wykonaniu. W trzecim prowadziliśmy 20:17, ale niestety się zacięliśmy. Drużyna z Wilczyna uwierzyła, że jest w stanie powalczyć, ale mój zespół pokazał, że nie wymięka w trudnych momentach. Cieszę się, że była reakcja na to, co stało się w trzeciej partii. Z tygodnia na tydzień gramy coraz lepiej, mamy duży potencjał. Nasze miejsce nie jest adekwatne do poziomu sportowego – powiedział Daniel Pliński, trener Błyskawicy.

Pochwalił on postawę zwłaszcza atakujących i przyjmujących, którzy trzymali ofensywną grę gospodarzy. – Nasze skrzydła funkcjonowały rewelacyjnie. Marcin, Adam i Szymon rozegrali bardzo dobre spotkanie. Nasi środkowi w ataku nie grali rewelacyjnie, ale dobrze przemieszczali się na bloku i prezentowali się na zagrywce. Siatkówka to jest taka dyscyplina, w której można znaleźć jeden lub dwa elementy i grać dobrze – stwierdził szkoleniowiec szczecińskiej ekipy.

Niemal na finiszu rundy zasadniczej Błyskawica zajmuje szóste miejsce w tabeli pierwszej grupy. Przed nią wyjazdowe starcie z liderem, którym jest drużyna z Międzyrzecza. – Słyszałem, że Orzeł gra bardzo dobrą i ułożoną siatkówkę. Moja drużyna ma w każdym meczu wychodzić na boisko po to, żeby wygrać. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy pojechali do Międzyrzecza na wycieczkę i zagrać ostatni mecz w sezonie. Jedziemy tam zdobyć kolejne punkty. Interesuje mnie tylko zwycięstwo – zakończył Daniel Pliński.