A A+ A++

Konsola PlayStation 5 miała premierę 12 listopada 2020 (w Polsce pojawiła się 7 dni później). Jak wynika z archiwalnych materiałów wyszukiwarki Google, pierwsze problemy z tzw. driftującymi analogami zgłaszano już w kilka dni po premierze konsoli. Chociażby w serwisie Gamepur, 18 listopada pojawił się krótki poradnik, jak naprawić driftujące gałki kontrolera. Dziś wiemy, że problem z padem nie jest jednostkowy i to do tego stopnia, że na początku tego tygodnia Sony zostało pozwane za dostarczenie graczom wadliwych urządzeń. Pozew złożyła kancelaria Chimicles Schwartz Kriner & Donaldson-Smith w Sądzie Okręgowym USA dla Południowego Dystryktu Nowego Jorku. Od jakiegoś czasu adwokaci rzeczonej kancelarii poprosili użytkowników konsoli by zgłaszali swoje wnioski w tej sprawie i wychodzi na to, że wady nie dotyczyły tylko niewielkiego procenta graczy. Jednak podczas gdy jedni zajmują się problemem od strony prawa, inni chcą zgłębić przyczynę tegoż problemu.

Pierwsze problemy z tzw. driftującymi analogami kontrolera DualSense zgłaszano już w kilka dni po premierze konsoli PlayStation 5. Serwis iFixit zdecydował się dokładniej przyjrzeć powodom wadliwych gałek.

_TITLE_

Kontroler DualSense – Test pada na przykładzie Astro’s Playroom

Sytuacji z driftującymi gałkami przyjrzał się mianowicie zespół z serwisu iFixit. To co odkryli, to fakt, że moduły analogów w DualSense, które zostały wyprodukowane przez japońską firmę Alps, mają wiele podobieństw do modułów w innych kontrolerach, np. do pada poprzedniej generacji PlayStation, a więc do modelu DualShock 4. Podobieństwa odnaleziono także w padach od Xboksa One oraz w Nintendo Switch Pro. Jak ujął to sam iFixit: “Pod plastikową obudową, brudną tajemnicą jest to, że prawie wszyscy producenci padów używają tego samego mechanizmu joysticka”.

_TITLE_

Test Spider-Man Miles Morales – 60 FPS i Ray Tracing na PlayStation 5

Wydawałoby się więc, że wina nie leży stricte po stronie podzespołu, bo wówczas problem dotyczyłby wszystkich kontrolerów na rynku, a tak przecież nie jest. Tu historia jednak się nie kończy, bowiem iFixit namierzył ostatecznie dokładny model joysticka. Model Alps RKJXV ThumbPointer okazał się być tańszym zamiennikiem, który dodatkowo wymaga droższych napraw. Z kolei żywotność jego potencjometrów wynosi do 2 milionów cykli. Serwis iFixit oszacował, że przekłada się to na zaledwie 209 dni grania w strzelanki po 2 godziny dziennie (4 – 7 miesięcy sporadycznego grania). 

_TITLE_

TOP 10 telewizorów LCD oraz OLED do PlayStation 5 i Xbox Series X

Summa summarum trudno jest więc nie obwiniać twórców pada, a sam zespół iFixit sugeruje, że w przypadku DualSense zemściło się cięcie kosztów, które miało miejsce podczas projektowania i tworzenia kontrolera. Ostatecznie iFixit wymienia cztery powody, przez które może dochodzić do driftu analogów. Pierwszym jest właśnie szybkie zużycie potencjometrów, kolejnym zużycie sprężyny, trzecim powodem może być rozciąganie się plastików, a ostatecznie wina może leżeć też w zbierającym się wokół mechanizmu brudzie (zwłaszcza w towarzystwie wilgoci).

_TITLE_

Źródło: iFixit

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzez smog przedwcześnie umiera 17 tys. Polaków
Następny artykułPrezes Sych: nasi pracownicy powinni działać na korzyść klubu